problem z biegami

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: problem z biegami

Postprzez ringus1 » czwartek 29 grudnia 2011, 20:24

Teraz to naprawdę się czepiasz. Dźwięk 6k obrotów też raczej nie uchodzi uwadze.
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: problem z biegami

Postprzez polex » czwartek 29 grudnia 2011, 20:25

cman napisał(a):A proszę bardzo, przecież mnie nikt nie płaci za przekonywanie.

Nie prosiłem o przekonywanie. Liczyłem, że wskażesz na jakieś badania (gratis).

cman napisał(a):Mógłbym opisać zjawisko pokrótce, w oparciu o fizykę, no ale skoro Ciebie interesują tylko "wiarygodne badania", to nie mam po co pisać.

To dobrze. Tym bardziej, że fizyka nigdy nie była moją silną stroną.


Tym niemniej zadowolę się poniższym:

cman napisał(a):A tak poważnie, jak już napisałem wcześniej, i jeśli dodatkowo uwzględni się nie tylko spalanie przebiegowe, ale również czasowe, wszystko to mniej więcej się bilansuje i na jedno wychodzi.


i... będę zaliczał biegi po kolei. :spoko:
...............Na PoRD świat się nie kończy; korzystaj też ze zdrowego rozsądku.
............................................Obrazek
polex
 
Posty: 269
Dołączył(a): środa 28 grudnia 2011, 17:58

Re: problem z biegami

Postprzez cman » czwartek 29 grudnia 2011, 20:31

ringus1 napisał(a):Teraz to naprawdę się czepiasz. Dźwięk 6k obrotów też raczej nie uchodzi uwadze.

Jak to czepiam się? Napisałeś o pisku opon, o którym nikt wcześniej słowem nie wspomniał, a teraz mieszasz do tego dźwięk wysokich obrotów. Czyjeś odczucia związane z odbiorem dźwięku silnika, jeżeli pojazd jest dopuszczony do ruchu, pozostają nadal w sferze filozoficznych rozważań.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: problem z biegami

Postprzez lith » czwartek 29 grudnia 2011, 20:32

No właśnie ja nie bardzo rozumiem. Ruszanie z piskiem opon to właśnie jest marnowanie paliwa i nieefektywne wykorzystanie mocy, bo zamiast przyspieszać praktycznie stoimy. Nie wiem kto się ma oglądać w mieście za mną. Nie mam wiadra założonego na rurę wydechową, żeby mnie było słychać, jakoś nie uważam, żeby przy 3-5 tys obrotów ten hałas był jakiś dokuczliwy. Z resztą mnie na kursie wcale nie uczyli zmieniać biegów po kolei, bardzo szybko zacząłem zmieniać np. z 2 na 4, czy redukować z biegów wyższych niż 3 na 2.

Jeżeli idzie o testy to nie mam komputera pokładowego, ale tak porównując zużycie po całych zbiornikach to jednak ruszając dynamicznie nie odczułem wzrostu zużycia paliwa (na początku sprawdzałem i najwięcej spalało i właśnie przy jeździe typowo emeryckiej, z szybkimi zmianami przełożeń i nie wciskaniem gazu w podłogę). Z resztą akurat w tej dziedzinie mistrzem jest mój kuzyn który zawsze jeździ na oparach benzyny i pilnuje dokładnie, żeby ani na moment nie spadały obroty poniżej jakiejś tam wartości, bo mu gwałtownie spalanie rośnie wtedy. Najważniejsze jest to, żeby ograniczyć wahania prędkości, hamować silnikiem, utrzymywać płynność jazdy.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: problem z biegami

Postprzez ringus1 » czwartek 29 grudnia 2011, 20:59

Jak chcecie. Ja zaobserwowałem, że ludzie nieprzychylnie patrzą na takich co się w ten sposób "popisują". Chyba, że u mnie w mieście akurat marsjanie mieszkają. Ale już mniejsza o to.
Redukcja z 5 na 2? Pewnie, zaprzecza to efektywnemu hamowaniu, tj. z użyciem silnika, ale ok. Na kursie akurat też nie mieli nic przeciwko.
Z 2 na 5? No tu akurat mieli. Nie pamiętam co, ale nie sądzę, by było to byle widzi mi się. Sam nie widzę tutaj przeciwskazań przy podanym przez was zastosowaniu, ale raczej nie stosuję czegoś takiego.

Co do emeryckiej jazdy i spalania. Jak się przekłada na tyle szybko, że po zmianie mamy 1,2k obrotów czy podobnie, to nic dziwnego, że mamy wyższe spalanie. Jakiekolwiek przyspieszanie przy tych wartościach wymaga wiele wysiłku od silnika, a co za tym idzie paliwa.

PS.
Czyjeś odczucia związane z odbiorem dźwięku silnika, jeżeli pojazd jest dopuszczony do ruchu, pozostają nadal w sferze filozoficznych rozważań.

Ciekawe, czy zmeniłbyś zdanie gdyby ktoś o 7 rano jeździł np. tym motorem z Twojego filmiku przy 15k obrotów pod Twoim domem. Albo jakbyś bawił się z dzieckiem na podwórku. ;)

PS2. Acha, jako że mam autostradę jakieś 100m od domu. Po co wybudowali tam jakieś bariery dźwiękochłonne? :o Przecież wszystkie te samochody tam jeżdżące są dopuszczone do ruchu, nieprawdaż? ;)
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: problem z biegami

Postprzez Maniek5k » piątek 06 stycznia 2012, 01:13

polex napisał(a):Mam pytanie: czy sprawdzałeś doświadczalnie jaki efekt w ilości spalania paliwa przynosi ten sposób zmiany biegów w stosunku do tradycyjnego? Pomijam kwestię związaną ze stanem silnika.

ja sam jezdze nubi 2.0 zagazowaną. Jeżdząc po mieście 'jak Bozia przykazała' czyli biegi po kolei spala mi ~13l obecnie chłodną porą. Jeżdząc techniką, że rozpędzam się na 1-2 biegu do tych 50 (bo i na jedynce to jest spokojnie osiągalne w tej wersji silnikowej, a przy 50 możemy zapodać 5 bieg ;) spalam ~13.5l, maksymalnie 14 jeśli faktycznie trafiają mi się 'czerwone linie' na światłach.
To w 'zimę', w lecie nubi przy jezdzie standardowej pali ~12l, przy butowaniu pali również 12l, także różnice jak są to tam w dziesiątych albo setnych częsciach litra, w skali błedu pomiarowego.
2,50 w kwestii 100kilometrów nie robią dla mnie różnicy, a wole ruszych pierwszy ze swiatel niz potem stac na nastepnych 'bo sie nie zalapalem na zoltym'.
A prawidłowo obsługiwany i zadbany silnik, zalany dobrym olejem nie ma prawa zostac zniszczony przy takiej jeździe, lanosem tez tak jezdziłem i spokojnie przy nalocie 250tyś km smigał jak burza, ja sam nim zrobiłem prawie 100tyś.
polex napisał(a):Dopóki nie zapoznam się z wiarygodnymi badaniami, które to potwierdzą, dopóty będę traktował jako mit Twój sposób rozpędzania. I zadowolę się jedynie aspektem zużycia paliwa, a nie zużyciem silnika.

jak pisałem wyzej, 3-4 złote w kwestii 100kilometrów nie robi dla mnie dużej różnicy. Rocznie jeżdze ok 30tyś.
Fakt, jak ktoś rocznie zjeździ 100-150tyś np. na taryfie, to każde 3 zł moga się przydać. Ale taryfiarze czesto tez ruszają z buta bo spalanie nie jest drastycznie różne, a zawsze to jakiś zaoszczedzony czas.
ringus1 napisał(a):100 kucyków i frajda? Dla jednych tak, dla drugich nie. To subiektywne zdanie.

zależy w jakim wozie. Ja mam ~130 koni i jakoś szału to nie robi przy 1,5tony masy pojazdu. Ale jak mamy 250< koni to już można poszaleć.
Prawda jest taka, że frajda się zaczyna od 150koni na tonę, przynajmniej dla mnie. I to na tonę rzeczywistą, tj licząc paliwo, kierowcę, skrzynkę piwa w bagazniku i kobietę na siedzeniu obok.
ringus1 napisał(a):Przecież nie wczoraj się urodziłeś i doskonale wiesz, jak ludzie reagują na takich co ruszają z piskiem.

rozpędzanie się do podanej prędkości na 1 czy 2 biegu nie musi się równać ruszaniu z piskiem. Ba, utrata przyczepności na starcie jest negatywna, bo zamiast jechać to koła sie kreca a my stoimy ;)
ringus1 napisał(a):Teraz to naprawdę się czepiasz. Dźwięk 6k obrotów też raczej nie uchodzi uwadze.

dźwięk diesla przy ~2-2,5k rpm też nie uchodzi uwadze, zwłaszcza starszego TDIka.
Zresztą co mnie obchodzi co sobie pomyśli staruszka o gościu w nubirze kombiaku kręconej pod odcinkę? Ja jadę, ona idzie piechotą, także mnie to zwisa.
lith napisał(a):Jeżeli idzie o testy to nie mam komputera pokładowego

komputer to lipa w 90% aut, bo jakoś jego wskazania są smieszne. Wg komputera w firmowej skodzie w mieście ostatnio mi wyszło 14l ropy na stówę. A realnie nieco ponad 9 ;)
ringus1 napisał(a):Redukcja z 5 na 2? Pewnie, zaprzecza to efektywnemu hamowaniu, tj. z użyciem silnika, ale ok

czemu? Jak jadę z górki np. to spokojnie z 5 biegu na 2-3 zrzucam i mi się fajnie hamuje silnikiem.
Maniek5k
 
Posty: 277
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:58

Re: problem z biegami

Postprzez SwanDive » poniedziałek 23 kwietnia 2012, 11:47

Zamieszczam tutaj swoje pytanie, ponieważ akurat zgrywa się z tym tematem.
Jeżdżąc Yariskami nie miałam prawie w ogóle problemów. Naprawdę dobrze mi się prowadziło 6 i 5-biegową, nawet fiatem Punto było ok. Kiedy zdałam prawo jazdy mój ojciec powiedział, że mam jeździć jego samochodem, czyli Mercedesem Vito. Od razu wiedziałam, że pomysł jest kiepski. Jestem drobną dziewczyną, nie mam zbyt wiele siły, a skrzynia biegów w Vicie to dla mnie istna katorga. Pojeździłam kilka razy, wkładałam wiele siły w manewrowanie lewarkiem, co skutkowało obolałą ręką. :D Ostatnio moja ręka, albo skrzynia biegów odmówiła mi posłuszeństwa i nie mogłam za żadne skarby wrzucić 2 biegu. Próbowałam robić to bardzo mocno, potem bardziej lekko i za każdym razem słyszałam tylko piłowanie skrzyni biegów... i musiałam się doczłapać na parking na 1. Pomyślałam, że coś się popsuło, sprzęgło dobrze dociskałam, lewarek kompletnie się zablokował i musiałam na chwile przystanąć na ulicy na awaryjnych i kombinować. Minęło kilka dni. Dzisiaj znowu musiałam wsiąść do Vita i odwieźć go do mechanika, żeby wymienił amortyzatory. Spokojnie wyjeżdżam uliczką, mam już więcej miejsca więc dodaję gazu, wciskam sprzęgło, wrzucam 2 i znowu słyszę piłowanie, lewarek się zablokował. Zatrzymałam się, wrzuciłam na luz, ponownie wcisnęłam sprzęgło, ruszam z 1, rozpędzam się... i znowu ta sama historia. Musiałam zaparkować samochód. Stwierdziłam, że kompletnie nie nadaję się do tego samochodu, ale mój ojciec twardo mi wmawia, że coś źle robię i mam jeździć dalej. Nie mam pojęcia co takiego źle robię.
Prawko zdane 23.03.2012 w Bytomiu.
Avatar użytkownika
SwanDive
 
Posty: 7
Dołączył(a): sobota 24 marca 2012, 12:56

Re: problem z biegami

Postprzez lith » poniedziałek 23 kwietnia 2012, 12:32

Jeżeli ojciec nie ma problemu to przypatrz się jak on te biegi zmienia. Może coś nie jest spasowane, a on już bierze na to nieświadomie poprawkę? Jak pierwszy raz jechałem autkiem kuzyna to była nieco zbliżona sytuacja. Nie mogłem z 2ki wrzucić 3ki. Wszyscy w samochodzie już się na mnie dziwnie patrzyli co ja odstawiam, bo prawko z nich mam najdłużej i jeżdżę najwięcej- kuzyn nie wie o co chodzi, bo przecież ma wszystko ok z samochodem, ja nie wiem o co chodzi, bo wejść nie chce. Się okazało, że 3ka jest nieco przesunięta i przed wzięciem do góry trzeba wziąć było kawałek w prawo, jak u mnie do 5tki już prawie (4ka była normalnie w dół, a 5ka po prostu jeszcze zdecydowanie bardziej w prawo i w górę. Spróbuj sobie poszukać, gdzie te biegi rzeczywiście są tam pochowane :)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: problem z biegami

Postprzez ringus1 » poniedziałek 23 kwietnia 2012, 16:18

U mnie z kolei skrzynia ma problemy z 1. Czasami nie da rady za chiny wrzucić. Trzeba najpierw 2, potem 1 jakoś wchodzi. A przynajmniej było tak przez dłuższy czas. Teraz, ale już chyba z przyzwyczajenia, zupełnie tego nie zauważam. Popróbuj nawet na wyłączonym silniku, jak trzeba wrzucać. Może sprzęgło nie dociskasz do końca? Skoro ojcu idzie, to Tobie też się uda. ;) Poćwicz.
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: problem z biegami

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 23 kwietnia 2012, 23:22

SwanDive napisał(a):nie mogłam za żadne skarby wrzucić 2 biegu. Próbowałam robić to bardzo mocno, potem bardziej lekko i za każdym razem słyszałam tylko piłowanie skrzyni biegów... i musiałam się doczłapać na parking na 1.
Skoro ojcu idzie, a Ty za żadne skarby wrzucić 2 nie możesz to znaczy, że ojciec nauczył się jeździć samochodem z zepsutą skrzynią biegów ewentualnie sprzęgłem.
ringus1 napisał(a):Trzeba najpierw 2, potem 1 jakoś wchodzi.
Jak to Fiat albo coś z koncernu to wszystko w normie.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: problem z biegami

Postprzez Kamasek » środa 25 kwietnia 2012, 10:38

Ja w clio mam tak,
że jak choćby lekko nacisnę gaz to przy wrzucaniu r to mi zazgrzyta. Instruktorka zawsze mówi ''sprzęgło do końca'' choć ja już podłoge wgniatam. Spróbuj zrzucić z 1 na luz szybko puścić i wcisnąć sprzęglo i dopiero 2.
Jak sie nie uda to przygazuj mocniej na 1 i potem 3. Innych metod nie znam. Z passacie puszczenie sprzęgła pomaga
5.06.2012r.-prawko zdane za pierwszym podejściem
Obrazek
Kamasek
 
Posty: 348
Dołączył(a): wtorek 05 lipca 2011, 06:43

Re: problem z biegami

Postprzez szymon1977 » czwartek 26 kwietnia 2012, 21:38

Kamasek napisał(a):Innych metod nie znam.
Najlepsza metoda przy takich problemach to sprawdzić stan konta a następnie udać się do mechanika.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: problem z biegami

Postprzez reassor » niedziela 06 maja 2012, 14:49

1 3 5
| | |
- - - -
| | |
2 4 6

Tak mamy skrzynię w Yarisach (pominąłem R)
Nie rozumiem jak mogą się biegi mylić?
-stres?
-nie wiesz na którym jedziesz?

1-2 Dłoń skierowana w stronę uda - przyciągasz najpierw wajchę do siebie i potem 1 lub 2
3-4 najprostsze dłoń płasko względem podłogi. Góra 3 dół 4.
5-6 dłoń skierowana w stronę pasażera odpychasz dźwignię + góra lub dół.

ot cała filozofia.
Kat.B - 24.02.2012 - Kat.B zdane :) (Mobilek Tychy)
Kat.A - 10.02.2016 - Teoria 71/74 (1 raz) :) (Radmar Tychy)
Kat.A - 11.04.2016 - Praktyka (1 raz) :) (Radmar Tychy)
Avatar użytkownika
reassor
 
Posty: 225
Dołączył(a): niedziela 23 października 2011, 18:54
Lokalizacja: Tychy

Poprzednia strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości