Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez among » wtorek 10 lipca 2012, 09:39

Właśnie w sieci natrafiłem na pewien artykuł. Pierwsze co mi się nasunęło to pytanie: "co robił instruktor?".
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120709/INNEMIASTA13/120709203
Zbieraj punkty karne - 24 punkty możesz wymienić na rower.
"Gdy alkoholu pełne nieba - pękają mózgi oraz drzewa"
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
among
 
Posty: 293
Dołączył(a): środa 11 kwietnia 2012, 03:00
Lokalizacja: Szukam Satelity...

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez ringus1 » wtorek 10 lipca 2012, 10:02

Jest wzmianka, że prawdopodobnie zgasł silnik. Młody instruktor pewnie myślał, że zdążą odpalić i zjechać. Albo pociąg wyhamuje? Jak widać się nie udało.
Myślałem, że uczą instruktorów, że bezpieczeństwo przede wszystkim. Moim zdaniem powinni wysiąść i zwiewać. Ale nie widzieliśmy całej sytuacji, więc można tylko gdybać.
Jednak nie wiem ile czasu minęło od zapalenia czerwonych sygnałów do przejazdu pociągu, żeby L-ka nie zdążyła przejechać? Czyżby ktoś chciał tu "zdążyć"?
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez Borys_q » wtorek 10 lipca 2012, 10:19

W tym rejonie niektóre pół zapory i światła takie dość krótkawe,tam szlakowa jest 120 km/h i można sobie wyobrazić, że wjechali legalnie i nie zdążyli odpalić.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez czepiacz » środa 11 lipca 2012, 20:38

Nie ma co spekulować, ale podzielę się z Wami pewnym spostrzeżeniem. Otóż zauważyłem, że większość instruktorów uczy ruszania bez gazu w ruchu drogowym. Czyli najpierw puszczamy sprzęgło przy "wolnych" obrotach, a potem dajemy gazu dopiero gdy auto ruszy. Taka maniera powoduje, że większość elek tamuje ruch, a tak wyszkoleni ludzie są niebezpieczni na drodze.
O umiejętności wjechania na krawężnik nie wspominając...
Z czego to wynika? Chyba z tego, że w Polsce instruktor nie musi umieć jeździć by wykonywać ten zawód...
Ciekawe jak długo będzie trwał (w majestacie prawa, sic!) proceder wydawania uprawnień instruktorskich osobom, które mają problemy z prowadzeniem pojazdu?
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez BOLEKlodz » piątek 13 lipca 2012, 19:56

czepiacz napisał(a):Z czego to wynika? Chyba z tego, że w Polsce instruktor nie musi umieć jeździć by wykonywać ten zawód...

Według przepisów wystarczy,że posiada prawo jazdy przez bodajrze 4 lata
czepiacz napisał(a):Ciekawe jak długo będzie trwał (w majestacie prawa, sic!) proceder wydawania uprawnień instruktorskich osobom, które mają problemy z prowadzeniem pojazdu?

Pewnie tyle samo co wydawanie prawa jazdy takim osobom.

Nie spodziewajmy się cudów. To jest Polska.
BOLEKlodz
 
Posty: 326
Dołączył(a): środa 19 stycznia 2011, 17:11

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez oskbelfer » piątek 13 lipca 2012, 21:28

czepiacz napisał(a):Nie ma co spekulować, ale podzielę się z Wami pewnym spostrzeżeniem. Otóż zauważyłem, że większość instruktorów uczy ruszania bez gazu w ruchu drogowym.


Bzdury pleciesz, gdzie to zauważyłeś ? Siedziałeś w ksażdej Lce ?

czepiacz napisał(a):Czyli najpierw puszczamy sprzęgło przy "wolnych" obrotach, a potem dajemy gazu dopiero gdy auto ruszy.


To jeden ze sposobów ruszania, nie zawsze potrzebujemy dodać gazu by jechać :)

czepiacz napisał(a):Taka maniera powoduje, że większość elek tamuje ruch, a tak wyszkoleni ludzie są niebezpieczni na drodze.


Kolejna bzdura. Ile lat szkolisz lub egzaminujesz ?


czepiacz napisał(a):O umiejętności wjechania na krawężnik nie wspominając...


tutaj z prawdą mijasz się w połowie

czepiacz napisał(a):Z czego to wynika? Chyba z tego, że w Polsce instruktor nie musi umieć jeździć by wykonywać ten zawód...
Ciekawe jak długo będzie trwał (w majestacie prawa, sic!) proceder wydawania uprawnień instruktorskich osobom, które mają problemy z prowadzeniem pojazdu?


To również wielkie uproszczenie....
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez czepiacz » wtorek 17 lipca 2012, 13:06

Stojąc obok auta prowadzonego przez kursanta słychać i widać, że rusza bez gazu. Tak, to można sobie po placu jeździć, a nie w ruchu drogowym.
Co do przygotowania zawodowego wielu instruktorów, to mało który zna budowę pojazdu i zjawiska w nim zachodzące.
Podczas kursu dla kandydatów na instruktorów techniki jazdy w Toruniu, spotkałem kilku instruktorów nauki jazdy, którzy nie wiedzieli czym jest nadsterowności i podsterowność... Kandydaci na instruktorów ODTJ mieli kłopot z wywołaniem nadsterowności i podsterowności auta jadącego po okręgu - żenada.
Co do szkolenia, to uczę służby mundurowe, aktorów i kaskaderów, oraz w większości kandydatów na kierowców. Pracuję w Warszawie, gdzie mamy pełen przegląd tablic rejestracyjnych na pojazdach szkoleniowych, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że region nie ma znaczenia. Albo ktoś zna się na robocie, albo nie. Niestety, tych drugich jest większości: tego się nie da nauczyć na kursie... Załamać się można. Gdy pytam o charakterystykę absolwenta kursu, robią wielkie gały, bo nie znają tego dokumentu.
Co do wydawania uprawnień instruktorskich, to egzamin praktyczny nie zawiera niczego poza placem manewrowym, więc byle łach bez fachu w ręku, który wyżebrał/wylosował/załatwił dofinansowanie z Urzędu Pracy, zostaje instruktorem. Często nie wie, do czego służy klimatyzacja w chłodne dni...
Jakie szkolenie, taki ruch drogowy. Ilu instruktorów szkoli się, bierze lekcje jazdy, udziela się w sporcie? Promil...
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez oskbelfer » wtorek 17 lipca 2012, 16:24

czepiacz i cóż z tego ze uczysz aktorów czy służby mundurowe ?
zdobyłeś uprawnienia instruktora tak samo jak inni - czyżbyś Ty miał trudniejszy egzamin od innych instruktorów ?

Twoje wypowiedzi - że ktoś jest "byle łachem bez fachu" pokazują tylko że jesteś prymitywny....

Jesli chcesz to pożal się moderatowrowi, iż tak Cię nazwałem....chlopie wyluzuj... nie rób we własne gniazdo...
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez czepiacz » wtorek 17 lipca 2012, 22:11

To, że szkolę pewne grupy/firmy/instytucje nie świadczy o tym, jak wyglądał mój egzamin instruktora nauki jazdy. Mam też uprawnienia instruktora techniki jazdy, gdzie w części praktycznej egzaminu czegoś od nas wymagano, choć rozporządzenie regulujące te kwestie zawiera błędy merytoryczne i gramatyczne. Cóż, mało jest w Polsce dobrych instruktorów, bo zbyt łatwo otrzymać uprawnienia.
Co do gniazda, to ja się z nim nie utożsamiam od kilku sezonów.
Nie interesuje mnie równanie w dół, krzyki o cenę minimalną kursu/godziny, bądź wyczyny "instruktorów". Drogi są wspólne, więc pamiętajmy, że właśnie kadra instruktorska ma największy wpływ na kreowanie bezpieczeństwa na drogach. Żadne śmieszne stopniowanie prawa jazdy na motocykl nie pomoże, jeśli dyletantowi wolno uczyć, a egzamin nie licuje z realną jazdą.
A Ty oskbelfer jesteś brzydki, i poskarż się modowi.
Miłego dnia życzę i dobrej pogody.
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez szerszon » wtorek 17 lipca 2012, 22:19

Z tym ruszaniem to racja. na doszkalania przychodzą uczniowie karawaniarzy...aż głowa boli jak 5minut jedzie sie od skrzyzowania do skrzyzowania.
a klima w chłodne dni...ja używam do odparowania szyb-szybciutko cos widać, a Ty czepiacz do czego ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez Mas74 » wtorek 17 lipca 2012, 22:33

Tak tak... najważniejsze jest własne gniazdo...
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez Borys_q » wtorek 17 lipca 2012, 23:24

Stojąc obok auta prowadzonego przez kursanta słychać i widać, że rusza bez gazu.


Kurde to co w tych elkach przy ruszaniu tak wyje?? Ja całe życie myślałem, że silnik.

Często nie wie, do czego służy klimatyzacja w chłodne dni...


W chłodne dni klima służy zwiększeniu zużycia paliwa, jak musisz mieć klimę żeby odparować szyby to radzę się zająć filterkami i innymi historiami, a w naprawdę chłodne to i tak się nie uruchomi.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez oskbelfer » środa 18 lipca 2012, 16:08

czepiacz napisał(a):To, że szkolę pewne grupy/firmy/instytucje nie świadczy o tym, jak wyglądał mój egzamin instruktora nauki jazdy. Mam też uprawnienia instruktora techniki jazdy, gdzie w części praktycznej egzaminu czegoś od nas wymagano, choć rozporządzenie regulujące te kwestie zawiera błędy merytoryczne i gramatyczne. Cóż, mało jest w Polsce dobrych instruktorów, bo zbyt łatwo otrzymać uprawnienia.
Co do gniazda, to ja się z nim nie utożsamiam od kilku sezonów.
Nie interesuje mnie równanie w dół, krzyki o cenę minimalną kursu/godziny, bądź wyczyny "instruktorów". Drogi są wspólne, więc pamiętajmy, że właśnie kadra instruktorska ma największy wpływ na kreowanie bezpieczeństwa na drogach. Żadne śmieszne stopniowanie prawa jazdy na motocykl nie pomoże, jeśli dyletantowi wolno uczyć, a egzamin nie licuje z realną jazdą.
A Ty oskbelfer jesteś brzydki, i poskarż się modowi.
Miłego dnia życzę i dobrej pogody.


To że jestem brzydki to fakt :), a instruktorem techniki jazdy pewnie byłem wcześniej od Ciebie i żadne to wielkie halllooo :)
Był tu już jeden wielki instruktor na A, ale już go niema -- zastanawiam się czy przypadkiem nie Ty czepiacz pod zmienionym nickiem :) Twój styl pisania jest bardzo podobny do tamtego "wielkiego fachowca"

Możesz się nie utożsamiać z grupą zawodową jaką jest grupa instruktorów, ale jest takie przysłowie krowa która dużo ryczy... Ty mi właśnie taką krowę przypominasz :)

Dziękuję za uwagę :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez czepiacz » środa 18 lipca 2012, 21:04

Klima pozwala szybko odparować szyby. Czy auto nowe, prosto z salonu, gdzie szyby w chłodne i wilgotne dni parują, ma fabrycznie w promocji, filtry do wymiany?
Chyba sprzedali mi zepsute auto (Fiat Qubo), bo od pierwszego dnia po zakupie (okres deszczowy, zwany lipcopadem), szyby parowały strasznie. Obieg powietrza sprawdziłem - nie był zamknięty...
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ciekawe czym zajęty był instruktor??

Postprzez oskbelfer » czwartek 19 lipca 2012, 22:42

jak jeżdzisz takim badziewiem, to nic dziwnego że szyby parują :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości