Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez winston » środa 13 lutego 2013, 16:28

lith napisał(a):Tylko teraz czy rzeczywiście ludzie w Polsce chcą takiego zwiększania bezpieczeństwa kosztem prędkości przemieszczania się itd. Bo na siłę nie ma co uszczęśliwiać. Gdyby większość jeździła przepisowo to może by jej zależało na surowym karaniu i wyeliminowaniu wyjątków, a tak to w czyim interesie jest surowe karanie za coś co jest powszechne i akceptowane w społeczeństwie.

Nie chodzi o uszczęśliwianie kogoś na siłę. Chodzi o to, żeby człowiek swoim zachowaniem nie stwarzał zagrożenia dla drugiego człowieka. Sobie krzywdę może robić. Ale państwo prawa nie może ułatwiać łamania praw innych ludzi.

Gdyby ludzie jeździli przepisowo to nie trzeba by było karać.

W społeczeństwie absolutnie nie jest akceptowane powodowanie śmiertelnych wypadków drogowych! Akceptowane jest łamanie przepisów. Ale pomiędzy łamaniem przepisów a śmiertelnymi wypadkami istnieje bezpośrednia zależność. A tego ludzie nie dostrzegają. A jest to fakt!
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez lith » środa 13 lutego 2013, 16:33

No to teraz jakie jest ryzyko spowodowania śmiertelnego wypadku jadąc na danej drodze, w danych warunkach 90 i jakie jadąc 110. I teraz czy ludzie gotowi są jechać 20 km/h mniej żeby o daną wartość to ryzyko obniżyć. I jak prędkość ma się tu do innych czynników.

Trzeba by porównać, czy większą szanse mamy spowodować śmiertelny wypadek jadąc 50 km/h przez centrum miasta, gdzie chodniki zastawione są samochodami z między których może w każdej chwili ktoś wybiec, czy 140/90 po prostej drodze w środku pola gdzie wszystko widać na setki metrów do przodu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez winston » środa 13 lutego 2013, 16:39

lith napisał(a):No to teraz jakie jest ryzyko spowodowania śmiertelnego wypadku jadąc na danej drodze, w danych warunkach 90 i jakie jadąc 110. I teraz czy ludzie gotowi są jechać 20 km/h mniej żeby o daną wartość to ryzyko obniżyć.

Jeżeli chcesz rozmawiać w stylu "czy ludzie są gotowi przestrzegać prawa?", to wydaje mi się, ze nie ma to najmniejszego sensu...




LexiconAvenue napisał(a):Zdarza mi się dość często jeździć DK 94 na trasie Bytom-Będzin, w większości teren zabudowany, jednojezdniowa, na prawie całej długości odcinka po jednym pasie plus sporo włączeniowych/do skrętu, zakaz wyprzedzania. Mam wybór (baba, na szczęście nie blondynka, w śmiesznym aucie, dodajmy): jechać zgodnie z przepisami, zostać obtrąbiona i zmigana długimi (to akurat można olać, choć irytuje), czy wyprzedzana w ryzykowny sposób lub jechać tak, jak reszta, czyli 15/20 ponad dopuszczalną prędkość. Denerwuje mnie to, bo żadne z rozwiązań nie jest dobre.

Po wprowadzeniu drastycznych kar wszyscy będą jeździli zgodnie z przepisami i nikt nie będzie miał takich dylematów.
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez lith » środa 13 lutego 2013, 17:09

Bardziej niebezpieczny jest kierowca jadący:
1. http://goo.gl/maps/SxbR1 tu 50 km/h
2. http://goo.gl/maps/Aq8m9 tu 100 km/h (przekraczający prędkość o 50 km/h)

Albo poza zabudowanym:
1. http://goo.gl/maps/5b54M tu 90 km/h
2. http://goo.gl/maps/Nah8y tu 150 km/h (przekraczający prędkość o 50 km/h)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez winston » środa 13 lutego 2013, 17:49

Do czego zmierzasz? Prędkości dopuszczalne nie są obowiązkowe. Jest jeszcze coś takiego jak dostosowanie prędkości do warunków. W ramach dopuszczalnych prędkości oczywiście.

Powiem tak. W Szwecji sobie z tym problemem poradzono. Mają 300 wypadków śmiertelnych rocznie. My 4000. Oczywiście inwestują również w infrastrukturę. Ale surowe prawo jest tam nieprzypadkowo. Po prostu jazda zgodna z przepisami ma bezpośrednie przełożenie na zmniejszenie wypadków. I tyle. I też pewnie na ich forach internetowych są różne dywagacje i głosy niezadowolenia. Ale trup się nie ściele i o to chodzi.
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez lith » środa 13 lutego 2013, 18:19

Zacznijmy od tego, ze Polska- 40 mln ludzi, Szwecja 10 mln. U nas mieszka 120 osób/km2, u nich 20. Do tego zupełnie inna mentalność, inna kultura, inny styl życia, inne samochody, inna infrastruktura. Nie zrobisz z Polski Szwecji.

Wiem, że jest coś takiego jak dostosowanie prędkości do warunków... i właśnie czemu w jednym miejscu liczy się na to, że sam zwolnię i dostosuję, ale jak rozsądnie dostosuję prędkość do warunków na 3 pasmowej jezdni oddzielonej barierką od pustego chodnika to już pirat drogowy jestem. To w końcu chodzi o bezpieczeństwo, czy bezmyślne stosowanie się do znaków?

Zdecydujmy się czy chcemy kierowców myślących, czy bezwzględnie stosujących się do wszystkich przepisów. Bo myślący kierowca widząc bezsensowny przepis go oleje... ale znowu zachowa się dużo sensowniej w wielu sytuacjach na drodze, które wprost z przepisów nie wynikają.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez piotrekbdg » środa 13 lutego 2013, 18:42

Ja bym chciał zobaczyć wyniki, o ile zmniejszyła się liczba wypadków na danych odcinkach po zamontowaniu fotoradarów w stosnku do lat ubiegłych. Poprawa bezpieczeństwa to fajne hasło, ale mam wrażenie, że nie stoi za nim żaden namacalny dowód...
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez winston » środa 13 lutego 2013, 18:47

Liczba ludności inna ale i tak liczba wypadków kilkukrotnie niższa (nawet procentowo).

Właśnie obecnie, dzięki śmiesznym karom, mamy okazje obserwować myślących kierowców, dostosowujących prędkość do warunków, z pominięciem znaków i przepisów. Efekt jaki jest - każdy widzi. Niestety.


piotrekbdg napisał(a):Ja bym chciał zobaczyć wyniki, o ile zmniejszyła się liczba wypadków na danych odcinkach po zamontowaniu fotoradarów w stosnku do lat ubiegłych. Poprawa bezpieczeństwa to fajne hasło, ale mam wrażenie, że nie stoi za nim żaden namacalny dowód...

Chcesz, to łam sobie prawo. Tylko nie miej pretensji jak zostaniesz ukarany. Przecież to proste i logiczne. Robisz jakiś sztuczny problem.
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez mk61 » środa 13 lutego 2013, 19:00

W Szwecji jest też duży odsetek kazirodztwa. Idziemy w tą stronę?
W Szwecji istnieją dogodne połączenia między większymi miastami. Nie przebiegają przez nie drogi tranzytowe, a jeśli już, to są odseparowane od ruchu lokalnego.
W Szwecji są dłuższe kursy na prawo jazdy i bardziej konkretne. Kierujący są uświadomieni zagrożeniami mogącymi powstać w danej sytuacji.
W Szwecji planując trasę można mieć 99% pewność, że pokonamy ją w czasie podanym przez nawigację. W Polsce zazwyczaj doliczam 2 godziny, a i to czasem nie wystarczy.

Latem w Szwecji zrobiłem 1100km w 20 godzin wraz z rozładunkami i załadunkami. Nie spotkałem ani jednego kierowcy, który nie miał pewności, co zrobić, albo popełnił rażące wykroczenie typu zajechanie drogi, czy wymuszenie pierwszeństwa. Zawsze wystarczająco szybko podejmowali decyzję, co zrobić, nawet, jeśli miałoby to się wiązać z przekroczeniem prędkości.
Na trasie też za bardzo nie jeżdżą jota w jotę. Jeden szybciej, drugi wolniej. Nie, nie występuje tam permanentna inwigilacja. Tylko w jednej wiosce spotkałem fotoradar. Odpowiednio wcześniej oznakowany i widoczny w miejscu ustawienia. A i policji na trasie widziałem może ze 2 sztuki, w tym jedna tylko na stacji paliw. Na dobrej drodze niektórzy też pozwalają sobie przekroczyć prędkość.

Bądź więc konsekwentny w podawaniu przykładu i nie mów o trawie bardziej zielonej. Dopóki szkolenie nie będzie odpowiednie żadne przepisy nie obniżą ilości wypadków do stanu "zadowalającego". Dopóki obecne testy na prawo jazdy pisać będą geniusze, którzy odpowiedzi podają według tylko swoich subiektywnych odczuć, nie będzie szacunku do przepisów. Dopóki same przepisy będą pisane przez kogoś, kto ma posadę tylko dzięki kolegom, czy rodzinie, nie będzie do nich szacunku.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez winston » środa 13 lutego 2013, 19:30

mk61 napisał(a):W Szwecji jest też duży odsetek kazirodztwa. Idziemy w tą stronę?

Chcesz to idź.




mk61 napisał(a):Bądź więc konsekwentny w podawaniu przykładu i nie mów o trawie bardziej zielonej. Dopóki szkolenie nie będzie odpowiednie żadne przepisy nie obniżą ilości wypadków do stanu "zadowalającego". Dopóki obecne testy na prawo jazdy pisać będą geniusze, którzy odpowiedzi podają według tylko swoich subiektywnych odczuć, nie będzie szacunku do przepisów. Dopóki same przepisy będą pisane przez kogoś, kto ma posadę tylko dzięki kolegom, czy rodzinie, nie będzie do nich szacunku.

Wszystko dobrze, ale nie usprawiedliwia to łamania prawa. Możesz sobie bredzić o kazirodztwie i wyszydzać, ale ja nigdy nie dołączę do chóru zwolenników łamania przepisów.

Prawo trzeba zaostrzyć i bezwzględnie go egzekwować.
Potrącenia pieszych, owijanie się wokół drzew na prostej drodze, koszenie przystanków i latarni w mieście, to nie wina złego szkolenia, złej drogi, złych przepisów czy testów na prawo jazdy! To wina prędkości! Dobrze wiem o czym piszę!
I kiepska jakość szkolenia czy kiepska infrastruktur, nie jest powodem do łamania przepisów. To absurd. A jak się wam spieszy to kupcie sobie helikopter (ultralekki za 300tyś już kipisz).
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez mk61 » środa 13 lutego 2013, 19:48

winston napisał(a):Wszystko dobrze, ale nie usprawiedliwia to łamania prawa. Możesz sobie bredzić o kazirodztwie i wyszydzać, ale ja nigdy nie dołączę do chóru zwolenników łamania przepisów.

Sławek?
winston napisał(a):owijanie się wokół drzew na prostej drodze, koszenie przystanków i latarni w mieście, to nie wina złego szkolenia, złej drogi, złych przepisów czy testów na prawo jazdy! To wina prędkości! Dobrze wiem o czym piszę!

Ile jest takich wypadków? Bo według moich ostatnich szkoleń (z wczoraj) najczęstsze wypadki to zwykłe, codzienne nieustąpienia pierwszeństwa, wjechania komuś w tył, czy "trzecia faza żółtego".
A podane przez Ciebie to nie wina prędkości, tylko debilizmu. A debili należy kierować do psychiatryka, a nie na drogi. Przy czym, jeśli dochodzi do takich wypadków, to nie słyszałem, żeby od razu sprawca mógł wsiąść za kierownicę. Zazwyczaj dostaje wyrok więzienia bez zawieszenia i odebranie uprawnień.

Skoro sama prędkość zabija, to dlaczego w Niemczech często nie ma ograniczeń? To ograniczenia powinny być dostosowywane do warunków, a nie ludzie do ograniczeń. Jeszcze co do Niemców. To tam wszyscy się dostosowują ślepo do przepisów i sądząc, że skoro się do nich stosują, to wszystko im wolno. Nie pomyślą sami. Przepisy mają za nich myśleć.
winston napisał(a):I kiepska jakość szkolenia czy kiepska infrastruktur, nie jest powodem do łamania przepisów.

To powiedz, szanowny instruktorze, ilu kursantów nauczyłeś chociaż podstawowych zachowań w trakcie poślizgu. Tego program nie wymaga, a jednak taka nauka ma wpływ na "bezpieczeństwo". Ilu kursantom powiedziałeś, że znak stop nie jest w celu ich zatrzymania, tylko z powodu zagrożenia wynikającego na przykład słabą widocznością z którejś strony?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez winston » środa 13 lutego 2013, 20:03

mk61 napisał(a):Sławek?

Pytasz czy tak mam na imię? Bo nie zakumałem...



mk61 napisał(a):Ile jest takich wypadków? Bo według moich ostatnich szkoleń (z wczoraj) najczęstsze wypadki to zwykłe, codzienne nieustąpienia pierwszeństwa, wjechania komuś w tył, czy "trzecia faza żółtego"

Ja piszę o wypadkach śmiertelnych.



mk61 napisał(a):To powiedz, szanowny instruktorze, ilu kursantów nauczyłeś chociaż podstawowych zachowań w trakcie poślizgu.

A ta drwina to po co? Od takich szkoleń są ODTJ. Mają odpowiednią infrastrukturę, której nie maja OSK.



mk61 napisał(a):Ilu kursantom powiedziałeś, że znak stop nie jest w celu ich zatrzymania, tylko z powodu zagrożenia wynikającego na przykład słabą widocznością z którejś strony?

Pytanie jest bezczelne. Nie bedę tłumaczył, że nie jestem wielbłądem.
Rozumiem, ze w pokrętny sposób próbujesz zakwestionować moje kompetencje z zakresu szkolenia (nie mając ani o nich, ani o mnie bladego pojęcia), tylko dlatego, że uważam jazdę zgodną z przepisami za cos normalnego i właściwego :eek2:

Weź się...
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez mk61 » środa 13 lutego 2013, 20:23

winston napisał(a):Pytasz czy tak mam na imię? Bo nie zakumałem...

Pytam. Bo "Sławek" na pytanie Lisa o fotoradary odpowiedział, że mówi stanowcze nie pijanym kierowcom. Twoja odpowiedź wydaje się bardzo podobna.
winston napisał(a):Ja piszę o wypadkach śmiertelnych.

Wypadki śmiertelne to potrącenia i nieprawidłowe wyprzedzanie. Sama prędkość jakoś nie informuje stwórcy o konieczności usunięcia z tego świata. Poza tym, sam podałeś typy, więc nie rozumiem. Tylko je zdementowałem.
Piesi: Jeśli pieszy wybiegnie, to sam sobie winien. Jeśli kierowca jest sprawcą, to ponosi karę. Zapewniam Cię.
Wyprzedzanie: Jeśli sprawca ginie, to sam sobie winien. Jeśli ofiara ginie, to jest to wina sprawcy, infrastruktury, jeśli to droga tranzytowa zrobiona z gminnej, system szkolenia, bo nie uświadomił sprawcy o konsekwencjach takiego wypadku i czynnikach do jego powstania.
Taki sprawca odbębnił 30 godzin kursu, zdał egzamin z tańca figurowego i liczenia tyczek, nauczył się, że przepisy to kabaret, bo niby jakieś są, ale co z tego, skoro na dobrej, szerokiej drodze z dobrą widocznością stawia się jakieś kretyńskie ograniczenie prędkości, bo jest wyjazd z pola, którego rolnik używa 2 razy w roku i później są efekty.
winston napisał(a):A ta drwina to po co? Od takich szkoleń są ODTJ. Mają odpowiednią infrastrukturę, której nie maja OSK.

Czyli nie czujesz się odpowiedzialny za odpowiednie wyszkolenie kursanta, tak? Odpieprzasz 30 godzin i do widzenia? Ale za stawianiem samych represji jesteś jak najbardziej? Nawet w podstawówce nauczycielka najpierw uczy, a później robi sprawdziany, a nie daje książkę i tylko sprawdza.
winston napisał(a):Rozumiem, ze w pokrętny sposób próbujesz zakwestionować moje kompetencje z zakresu szkolenia (nie mając ani o nich, ani o mnie bladego pojęcia), tylko dlatego, że uważam jazdę zgodną z przepisami za cos normalnego i właściwego

Ani trochę. Tylko pytam. I staram się zrozumieć Twoją krótkowzroczność. Bo w ten sposób można każdego wsadzić do więzienia za posiadanie noża. Przecież może tym nożem kogoś zabić.
winston napisał(a):Weź się...

Wzajemnie.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez winston » środa 13 lutego 2013, 20:36

Nie będę się odnosił do tych twoich personalnych wycieczek, bo to nie ma sensu.


Powiem tylko tyle. Nie rozumiesz chyba o czym tutaj rozmawiamy. Jak piszę o przestrzeganiu przepisów. Nie o zmianie na bardziej restrykcyjne, tylko o przestrzeganiu już istniejących. W ogóle masakra, że propagowanie przestrzegania przepisów spotyka się z taką ostrą i negatywną reakcją! To jest nienormalne! To jest jakieś szaleństwo w ogóle. I dorośli ludzie publicznie dywagują na temat słuszności łamania prawa. Absurd goni absurd! Polska to jest jednak dziki kraj :eek2:


Twoje porównanie do noża jest absurdalne. Ja nie chcę ludzi wsadzać za posiadanie noża, tylko za przestępstwa przy jego użyciu dokonane!
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Podwójne przekroczenie prękości w terenie zabudowanym

Postprzez piotrekbdg » środa 13 lutego 2013, 20:53

Chcesz, to łam sobie prawo. Tylko nie miej pretensji jak zostaniesz ukarany. Przecież to proste i logiczne. Robisz jakiś sztuczny problem.

Ja robię problem? Pytam się o skuteczność zastosowanych środków. Władza oznajmia że jest problem i twierdzi że trzeba mu przeciwdziałać stawiając las fotoradarów. Chciałbym poznać efekty - to chyba nie jest nienormalna postawa?
Absurd goni absurd! Polska to jest jednak dziki kraj

To samo pomyślałem jak na równej trzypasmowej drodze zobaczyłem ograniczenie do 30 km/h i zaraz potem fotoradar. Dokłądnie ten sam wniosek mi się nasunął.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości