Witajcie.Na wstępie nie wiem czy dobry dział wybrałam, jeśli nie to przepraszam.
Chciałam was prosić o pomocne rady i sugestie. Prawo Jazdy zdałam 5 miesięcy temu. Samochodem jeżdżę sporadycznie i cały czas towarzyszy mi niepewność,że zrobię jakiś błąd i spowoduje wypadek:/
Kiedy jeszcze uczyłam się jeździć, jazdy sprawiały mi wiele radości. Czułam się bezpiecznie bo miałam świadomość,że instruktor w razie kardynalnych błędów zareaguje itd.
Do tego doszła zmiana samochodu z chodzącej jak żyleta toyoty na mniej sprawnego 'dziadka'. I tak np. w nim wolniej ruszam i w takich momentach wyjeżdżając z podporządkowanej boje się,że komuś się właduje pod maske:/ Albo auto często mi gaśnie i słyszę popędzanie klaksonem. A zmiana pasa na ruchliwych odcinkach to horror.
Staram się pokonywać swój strach bo wiem,że tylko ćwiczenia czynią mistrza, ale czy macie może jakieś porady, jak mogę sobie pomóc? Czytając to co napisałam przychodzi mi myśl- kto ci wobec tego dał prawo jazdy' Ale naprawdę na lekcjach i na egzaminie jeździło mi się pewnie i dobrze. Natomiast samodzielna jazda, bez pomocnika staje się dla mnie stresująca..