kurs na motocykl

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Re: kurs na motocykl

Postprzez dylek » niedziela 21 lipca 2013, 21:11

basta napisał(a):Dylek jeździsz autem za kursantem czy motocyklem?
Czy jesteś czynnym motocyklistą ?czy tylko z prawem jazdy kat.A?

A co to ma do rzeczy ?
Odpowiesz mi, w jaki sposób to, że dylek jest lub nie instruktorem motocyklowym, czynnym motocyklistą, posiadaczem prawa jazdy A kategorii - ma cokolwiek wspólnego z debatą o tym jak szkolić - to udzielę odpowiedzi... póki co traktuję twój wpis w kategoriach, że skoro brak kontrargumentów na mój wpis - to jedyne co umiałeś zrobić to zejść na temat dylka...
Gdybyś jednak pytał o moje zdanie w kwestii szkolenia to odpowiem:
Uważam, że wprawdzie nigdzie nie jest określone jak ma szkolić instruktor, to na placu powinien siąść na jednoślad i wszystko kursantowi pokazać... na mieście jednak powinien jechać samochodem za kursantem, by w razie gleby móc kursanta podsłonić, a nie turlać się razem z nim po asfalcie.
Ci którzy siadają jako plecak na miasto z osobą bez prawa jazdy...nie umiejącą jeździć...ich sprawa...ja mam żonę i dzieci...no i niestety dość rozbudowane poczucie odpowiedzialności.
Dodatkowo wprowadziłbym obowiązek montowania w motocyklach szkoleniowych immobilizera z pilota (jak w pojazdach egzaminacyjnych), oraz dwustronnego zestawu do komunikacji, by kursant mógł nie tylko słuchać, ale i pytać.
Tyle mojego zdania, ty możesz sobie dalej agitować na rzecz stylu nauczania czepiacza... ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: kurs na motocykl

Postprzez ks-rider » niedziela 21 lipca 2013, 22:39

dylek napisał(a):Dodatkowo wprowadziłbym obowiązek montowania w motocyklach szkoleniowych immobilizera z pilota (jak w pojazdach egzaminacyjnych), oraz dwustronnego zestawu do komunikacji, by kursant mógł nie tylko słuchać, ale i pytać.
Tyle mojego zdania, ty możesz sobie dalej agitować na rzecz stylu nauczania czepiacza... ;)


Dylek, o ile montaz imobilzer'a to koszt znikomy, tak w przypadku komunikacji w dwie strony ( mowa tu o systemie Bluetooth ), to juz spory koszt. Ciekawe, kto ma za to zaplacic ? Wiekszosc i tak jeczy, ze kurs drogi. Kurde musi byc drogi, bo jada dwa pojazdy, ktore zuzywaja paliwo, kosztuja jakas tam sume X i sa za niemalo ubezpieczone.

Pozatym, JP kat. A to Hobby, a Hobby kosztuje !

Ja tam sie z Czepiaczem w tym punkcie nie zgadzam, ale gosc ma przynajmniej wiedze o tym co robi, gdy porownuje to z tymi ktorzy szkola a nie jezdza od X lat czy nie Maja pojecia albo zostawiaja kursanta samopasem, to..... ehhhh szkoda gadac.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: kurs na motocykl

Postprzez JAKUB » niedziela 21 lipca 2013, 22:59

Ja od kilku dobrych lat jeżdżę po mieście jako plecak.
Postanowiłem tak robić jak kursant jeszcze na WSK przy skręcie w prawo poślizgnął się i zakończył jazdę pod przyczepą ciężarówki. Mi w samochodzie zostało zajechać drogę ciężarówce, aby nie ruszył ani metra. Nic się nie stało, ale było blisko tragedii. Moja pierwsza myśl - co powiedziałbym jego rodzicom - TRAGEDIA. Jadąc na tylnym fotelu łatwiej jest udzielać instruktażu bieżącego, a w razie utraty panowania można wykierować lub się razem przewracać w bezpieczniejsze miejsce. Siedząc na motorze również wyczuwam stan drogi, stan panowania nad motorem, dynamikę jazdy, widzę czy kursant dostrzega zagrożenia, a jest ich bez liku, czy używa obu hamulców, jak stabilnie stoi na światłach, z której nogi rusza, itd. Potem, gdy jedzie sam, to z jazdy czerpie satysfakcje, nikt go nie dociąża więc jedzie sprawniej, łatwiej zdaje egzamin. Przeciwskręt zrobi intuicyjnie, nawet nie muszę o tym przypominać.

J.W. Po co przepłacać? Taniej to wychodzi, bo pracuje jeden motor.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: kurs na motocykl

Postprzez basta » poniedziałek 22 lipca 2013, 06:05

EdwardP napisał(a):Obrazek
Proszę bardzo.

Ale odbiegamy od podstawowego tematu a mianowicie :
1.Czy jest zapisane w ustawie że szkolenie musi się odbywać autem za kursantem?
jeśli ktoś zna taki artykół to proszę o jego podanie.
2.Czy zostało nadinterpretowane prawo w załączonym artykule?
3.Kto odpowiada bezpośrednio za przygotowanie do egzaminu wydział komunikacji,szkoła czy może instruktor?
Czekam może mi ktos to wyjaśni
basta
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 03 marca 2010, 12:40

Re: kurs na motocykl

Postprzez ks-rider » poniedziałek 22 lipca 2013, 07:52

JAKUB napisał(a):1. Jadąc na tylnym fotelu łatwiej jest udzielać instruktażu bieżącego, a w razie utraty panowania można wykierować lub się razem przewracać w bezpieczniejsze miejsce.

2. Siedząc na motorze również wyczuwam stan drogi, stan panowania nad motorem, dynamikę jazdy,

3. widzę czy kursant dostrzega zagrożenia, a jest ich bez liku,

4. czy używa obu hamulców,

5. jak stabilnie stoi na światłach,

6. z której nogi rusza,

7. Przeciwskręt zrobi intuicyjnie, nawet nie muszę o tym przypominać.

8. J.W. Po co przepłacać? Taniej to wychodzi, bo pracuje jeden motor.


1. Instruktarzu bierzacego udzielam droga radiowa. JAkub, o wywrotce w bezpiecznym iejscu to sobie to mozna miedzy bajki wlozyc, nigdy nie jest bezpiecznie, co najwyzej moze sie tak wydawac.

2. Ok, stan drogi niekoniecznie wyczuje, tyle, ze mozna sie spierac, czy Kursant wyczuje go lepiej niz ja w katamaranie. Pomijam juz, ze sam smigam motongiem po wszystkich drogach po ktorych smiga Kursant, i nie sa to drogi egzaminacyjne. Panowanie na d motocyklem i dynamike jazdy widze, widze rowniez dynamike po tym jak rusdzam autem.

3. o tym jestem w stanie poinformowac go przez Radio, rowniez o tym jak ma przejechac specyficzne skrzyzowanie.

4. Jezeli musisz obserwowac czy uzywa obu hamulcow, to juz na placu zrobiles cos zle. Rownie dobrzue widze to przy skrecie w lewo, gdy ten ustawiua sie przy lewej lini czy krawezniku sam przesowam sie wtedy na prawo.

5 to wlkasnie bardzo dobrze widac z tylu.

6. Jak wyzej z pojazdu rowniez widze.

7. Dla mnie to za malo, aby pokonac slalomy z duzo wieksza kredkoscia niz ta egzaminacyjna Kursant musi robic zo swiadomie, tak samo jak omijanie przeszkody.

8. Nie jestes w stanie wyszkolic tak dobrze jak z drugiego pojazdu, Aby wyszkolic Kursant musi jezdzic i czyc sie swobodnie, miec swiadomosc, ze jest sam za siebie odpowiedzialny rozwinac skrzydla, a tych nie rozwinie, bo za nim plecal siedzi.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: kurs na motocykl

Postprzez JAKUB » poniedziałek 22 lipca 2013, 08:49

Nie przekonały mnie Twoje argumenty, poza jednym, że ja źle szkolę, a Ty jesteś super instruktor, szukający pracy w super OSK. Ja tak robię i nie mam żadnych problemów.
1. Wystarczy że przemieszczę środek ciężkości, a i mam jakiś (choć minimalny) dostęp do manetek. (dużo daje praca masą). Jak jest nudno to można kursantowi poprzeszkadzać zaburzając stateczność, aby miał co robić z równowagą.
2. Dynamika to nie tylko ruszanie,a liczy się stan drogi pod oponką - nie obok.
3. Zagrożenia na motorze należy uprzedzać, szczególnie dostrzegać "wariatów", którzy chcą nas zabić, dziury w jezdni, koleiny, właściwy tor jazdy itp. To działa zbyt szybko, aby poinformować przez radio, no chyba że uczysz na "małpkę",(dziesięć kroków i skok przez obręcz, tam wjazd na rampę po lewej stroni bo z prawej jest linka i się małpka spierdzieli, a na końcu nagroda bananek, I małpka umie jeździć rowerkiem BRAWO, brawo). Czy to jest to jest CYRK?
4. Widocznie spieszyłem szkolenie na placu i muszę pilnować na mieście.
5. Nie chodzi o to co widać tylko o moc w nogach, luz i jednocześnie zdecydowanie w operowaniu przyrządami sterowania. (często nie dociskają dźwigni sprzęgła - zupełnie jak w samochodzie)
6. I kolejny raz udzielasz słownego (radio) instruktażu bieżącego, który mino łączności nie dociera z głowy do mięśni kursanta, a wystarczy odwrócić sytuację i balansować środkiem ciężkości lub gdy kursant wyjątkowo mocny poustawiać fizycznie nogi. (Dwa razy i nie ma innego ustawiania).
7. Tylko, że podczas zadań na placu nie jestem plecakiem. Obserwuje z zewnątrz, nie biegam za motorem, a kursant się dobrze ma bawić, aby wczuć się w sterowanie. Ja raczej obserwuje i aby było bezpiecznie szacuje możliwości psychofizyczne kursanta.(program szkolenia)
8. Tylko że jak coś się stanie to z odpowiedzialnością jest różnie. Nawet jak wygram sprawę w sądzie to co powiem rodzicom, że maja inwalidę w domu. (Można po chamsku - program szkolenia zrealizowałem, a klient widocznie miał zły dzień i pieprzął sobie baranka w drewko) . Lepiej dmuchać na zimne, a czynnik ekonomiczny jest za jednym motorem. Dobrze wcale nie znaczy, że drogo.

W tym temacie z mojej strony.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: kurs na motocykl

Postprzez basta » poniedziałek 22 lipca 2013, 11:03

ks-rider napisał(a):
JAKUB napisał(a):1. Jadąc na tylnym fotelu łatwiej jest udzielać instruktażu bieżącego, a w razie utraty panowania można wykierować lub się razem przewracać w bezpieczniejsze miejsce.

2. Siedząc na motorze również wyczuwam stan drogi, stan panowania nad motorem, dynamikę jazdy,

3. widzę czy kursant dostrzega zagrożenia, a jest ich bez liku,

4. czy używa obu hamulców,

5. jak stabilnie stoi na światłach,

6. z której nogi rusza,

7. Przeciwskręt zrobi intuicyjnie, nawet nie muszę o tym przypominać.

8. J.W. Po co przepłacać? Taniej to wychodzi, bo pracuje jeden motor.


1. Instruktarzu bierzacego udzielam droga radiowa. JAkub, o wywrotce w bezpiecznym iejscu to sobie to mozna miedzy bajki wlozyc, nigdy nie jest bezpiecznie, co najwyzej moze sie tak wydawac.

2. Ok, stan drogi niekoniecznie wyczuje, tyle, ze mozna sie spierac, czy Kursant wyczuje go lepiej niz ja w katamaranie. Pomijam juz, ze sam smigam motongiem po wszystkich drogach po ktorych smiga Kursant, i nie sa to drogi egzaminacyjne. Panowanie na d motocyklem i dynamike jazdy widze, widze rowniez dynamike po tym jak rusdzam autem.

3. o tym jestem w stanie poinformowac go przez Radio, rowniez o tym jak ma przejechac specyficzne skrzyzowanie.

4. Jezeli musisz obserwowac czy uzywa obu hamulcow, to juz na placu zrobiles cos zle. Rownie dobrzue widze to przy skrecie w lewo, gdy ten ustawiua sie przy lewej lini czy krawezniku sam przesowam sie wtedy na prawo.

5 to wlkasnie bardzo dobrze widac z tylu.

6. Jak wyzej z pojazdu rowniez widze.

7. Dla mnie to za malo, aby pokonac slalomy z duzo wieksza kredkoscia niz ta egzaminacyjna Kursant musi robic zo swiadomie, tak samo jak omijanie przeszkody.

8. Nie jestes w stanie wyszkolic tak dobrze jak z drugiego pojazdu, Aby wyszkolic Kursant musi jezdzic i czyc sie swobodnie, miec swiadomosc, ze jest sam za siebie odpowiedzialny rozwinac skrzydla, a tych nie rozwinie, bo za nim plecal siedzi.

:wink:

Powtarzam pytanie :
1.Czy ustawa narzuca jazdę autem za kursantem?
2.Czy ustawa narzuca jazdę motocyklem za motocyklem?
3.Czy ustawa narzuca jazdę jako plecak?
4.Czy to instruktor decyduje jaką metodę zastosuje?
Cały czas panowie odbiegacie od tematu to jak szkolicie to już wasza indywidualna sprawa chodzi o to czy ,,JAKUB ,,nie szkoli zgodnie z ustawą skoro taką metodę przyjął i mu się sprawdza.
pozdrawiam i czekam na odpowiedź w kwesti podstawowej szkolenia zgodnego z USTAWĄ O KIERUJĄCYCH
basta
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 03 marca 2010, 12:40

Re: kurs na motocykl

Postprzez czepiacz » poniedziałek 22 lipca 2013, 22:39

Drogi Andrzeju,
uważam nadal, że mój sposób jest ładniejszy :)
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: kurs na motocykl

Postprzez ks-rider » poniedziałek 22 lipca 2013, 23:06

czepiacz napisał(a):Drogi Andrzeju,
uważam nadal, że mój sposób jest ładniejszy :)



Drogi Tomku o gustach sie nie dysutuje, gust sie ma lub nie :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: kurs na motocykl

Postprzez ks-rider » poniedziałek 22 lipca 2013, 23:07

JAKUB napisał(a):Nie przekonały mnie Twoje argumenty, poza jednym, że ja źle szkolę, a Ty jesteś super instruktor, szukający pracy w super OSK. Ja tak robię i nie mam żadnych problemów.


He, he,

Wcale nie lczylem na to, ze Cie przekonam.

Super nie super, tyle, ze moje szkolenie ma odzwierciedlenie w jezdzie kursantow, o egzaminach nawet nie bede tu napominal.

basta napisał(a):Powtarzam pytanie :
1.Czy ustawa narzuca jazdę autem za kursantem?
2.Czy ustawa narzuca jazdę motocyklem za motocyklem?
3.Czy ustawa narzuca jazdę jako plecak?
4.Czy to instruktor decyduje jaką metodę zastosuje?
Cały czas panowie odbiegacie od tematu to jak szkolicie to już wasza indywidualna sprawa chodzi o to czy ,,JAKUB ,,nie szkoli zgodnie z ustawą skoro taką metodę przyjął i mu się sprawdza.
pozdrawiam i czekam na odpowiedź w kwesti podstawowej szkolenia zgodnego z USTAWĄ O KIERUJĄCYCH


Basta, klania Ci sie czytanie ze zrozumieniem, to juz zostalo stwiedzone na samym poczatku tematu.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: kurs na motocykl

Postprzez basta » wtorek 23 lipca 2013, 06:04

nie bądź uszczypliwy tylko skopjuj wklej i tyle bo musiałem to przegapić
basta
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 03 marca 2010, 12:40

Re: kurs na motocykl

Postprzez MotoTomasz » wtorek 23 lipca 2013, 12:17

To może i ja się wtrącę...
Panie Edwardzie, to miłe, że w artykule zaznaczył Pan, że podjechał i zwrócił uwagę instruktorowi na niewłaściwy, Pana zdaniem, proces szkolenia kandydata na kierowcę.
Śmiem Panu jedynie przypomnieć, że użył Pan kilku słów powszechnie uważanych za wulgarne oraz, nie wiedzieć czemu, zwracał się Pan do instruktora per TY.
Rozumiem, że mógł Pan czuć rozgoryczenie brakiem poparcia Pańskiego zdania przez tego instruktora, jednakże rozpętywanie medialnej burzy wokół tej sytuacji było bez sensu.
Tak, to na mnie Pan trafił w Pabianicach. Mam nadzieję, że dzisiejszy artykuł w Expressie Ilustrowanym uspokoi Pana zapędy koordynatora ds. szkolenia i zajmie się Pan sprawami, o których ma Pan chociaż znikome pojęcie.
Tymczasem proszę o odstosunkowanie się od metod szkolenia jakie stosuję podczas kursów dla kandydatów na kierowców jednośladów.
Od siebie dodam tylko, że pan naczelnik Wydziału Komunikacji i Transportu z Pabianic wykazał się skrajną niewiedzą nt. UoKP, PoRD i jeszcze kilku Rozporządzeń.
Jeżeli chciałby się Pan przekonać o jakości prowadzonego szkolenia zapraszam do wzięcia udziału w projekcie "Doskonały kandydat na motocyklistę" realizowanego przez PrawkoOnline oraz Szkołę Kierowców z Pabianic.
Pozdrawiam,
Tomasz Majcher.
Ostatnio zmieniony wtorek 23 lipca 2013, 21:08 przez MotoTomasz, łącznie zmieniany 1 raz
ObrazekPrawkoOnline ObrazekYouTube ObrazekMail me
PJ: ABCDET 2002 - 2013
Instruktor: ABC - 2006
Wózki widłowe: 2011
Ratownik MotoPozytywni.pl
Plecak w Szkoła Motocyklowa Turbo - Pabianice
Avatar użytkownika
MotoTomasz
 
Posty: 307
Dołączył(a): poniedziałek 04 lutego 2013, 11:12
Lokalizacja: Łódź/Warszawa

Re: kurs na motocykl

Postprzez EdwardP » wtorek 23 lipca 2013, 18:32

Pozwól, że będę robił to, na co mam ochotę.
Nie do pomyślenia jest aby taki szczyl wymądrzał się i wymagał niewiadomo czego.
Pamiętaj o szacunku do starszych i mądrzejszych, młody człowieku.
Sądząc po Twoim głosie masz około 25 lat więc pewnie w dupie byłeś i gówno widziałeś. Nauka jazdy to nie jest zajęcie dla takich pyskatych gówniarzy jak Ty.
Pewnie boisz się, że postaram się o wyciągnięcie konsekwencji wobec twojej osoby i dlatego nie podałeś nazwy auto szkoły z której jesteś.

Do tej pory szanowałem zdanie red. Perczaka z Expresu Ilustrowanego, ale po tych bredniach, które napisał muszę stwierdzić, że ma równie małą wiedzę na temat kodeksu drogowego jak Ty i Tobie podobni na tym forum.
EdwardP
 
Posty: 5
Dołączył(a): piątek 12 lipca 2013, 15:17

Re: kurs na motocykl

Postprzez ks-rider » wtorek 23 lipca 2013, 22:01

EdwardP napisał(a):...więc pewnie w dupie byłeś i gówno widziałeś.

Pewnie boisz się, że postaram się o wyciągnięcie konsekwencji wobec twojej osoby i dlatego nie podałeś nazwy auto szkoły z której jesteś.


W przypadku MotoTomasza uzywasz slowa " pewnie "

JA smialo twierdze, ze w Twoim przypadku smialo mozna uzyc tego stwierdzenia opuszczajac slowo " pewnie " - Kumasz, czy mam konkretnie napisac ?

Níby czego ma sie bac ? Nikt mu nic nie zrobi, tyle, ze to do niekazdego zakompleksionego debila dochodzi.

Napisz do ministerstwa, tam tez zleja Cie cieplym moczem :mrgreen:

A wogole to ic stont :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: kurs na motocykl

Postprzez czepiacz » piątek 26 lipca 2013, 14:01

Drogi Edziu, czy można wpaść na audiencję, by skorzystać z Twojej Wiedzy i Praktyki Bojowej?
Ja się dostosuję - mam czas. Info na PW poproszę, bo zastanawiam się, czy nie powinienem odwiedzić Cię w ukłonach.
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości