Niemcy a Polska..

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez lith » piątek 20 grudnia 2013, 14:09

Ale taka jest prawda, że im gorsza infrastruktura tym lepsze umiejętności i więcej myślenia na drodze. Ale właśnie z tego myślenia, a nie schematycznej jazdy wyuczonym algorytmem wynika olewanie przepisów, czy rożne 'niekonwencjonalne' zachowania na drodze. W Polsce mamy coś pośredniego i mi to bardzo odpowiada.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez szerszon » piątek 20 grudnia 2013, 16:12

Ruskowi np. nie wytlumaczysz, ze ma sie patrzec przy pierszenstwie z prawej tylko w prawo, bo on tego nie zalapie ( patrzy sie wszedzie ).

I robi bardzo dobrze..ocenia sytuacje na drodze..aby tylko ustapił pierwszenstwa tym co trzeba.
Mylisz nacje z infrastrukturą..
co to za Chińczyk w Niemczech..do Sajgonu go...
Myslą przewodnia było... jazda w Polsce
-w Rosji
-Wietnamie...
itd..a nie Polak, Rosjanin..Wietnamczyk w Niemczech..
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez Borys_q » piątek 20 grudnia 2013, 23:04

Borys, a kiedy Ty wogle jakas nowa autostrada jechales ?


A zdaza mi się, północny odcinek A-1 mam cały objechany w tę i powrotem i wielkie gówno z Niemieckimi Pierwszorzędnymi autostradami nie ma porównania.

Szczerze mówiąc nie wiem co jest takiego niesamowitego w niemieckich autostradach, że nie można porównywać ich z naszymi. To właśnie na niemieckich autostradach zdarzało mi się spotykać 'STOP'y zamiast pasów włączania, czy podobne 'ekonomiczne' rozwiązania. Ogólnie pełen minimalizm, 2 pasy asfaltu, barierka, jakiś wiadukt co jakiś kawałek bez bawienia się w wielkie rozjazdy, ekrany, mnożenie jezdni, wymyślne wiadukty, punkty obsługi podróżnych.


To chyba nie jeździłeś po poważnym Autostradach (10,12, 2), pamiętaj, że w Niemczech nie ma nic innego jak autobahn, czyli to jest nasza ekspresówka i autostrada.

Szczerze mówiąc nie wiem co jest takiego niesamowitego w niemieckich autostradach,


Właśnie chodzi o coś czego niema....... o bramki opłat.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez ks-rider » piątek 20 grudnia 2013, 23:55

szerszon napisał(a):1. I robi bardzo dobrze..ocenia sytuacje na drodze..aby tylko ustapił pierwszenstwa tym co trzeba.

2. Myslą przewodnia było... jazda w Polsce
-w Rosji
-Wietnamie...
itd..a nie Polak, Rosjanin..Wietnamczyk w Niemczech..


1. Co innego jazda a co innego zdanie egzaminu. Spytaj ktoregos egzaminatora jak ma ocenic czyjs poziom / umiejetnosci / zrozumienie systemu ruchu drogowego jezeli ten na skrzyzowaniu rownorzednym rozglada sie dookola ?

2. Temat jest roznice miedzy PL a D.

Borys_q napisał(a):1. To chyba nie jeździłeś po poważnym Autostradach (10,12, 2), pamiętaj, że w Niemczech nie ma nic innego jak autobahn, czyli to jest nasza ekspresówka i autostrada.

2. Właśnie chodzi o coś czego niema....... o bramki opłat.


1. Borys, sorry, ale przyprawiasz mnie o banana na twarzy. Sprawdz sobie VZ 331 oraz VZ 330

2. Spoko, juz niedlugo beda Vignieta'y :mrgreen:

:wink:
Ostatnio zmieniony sobota 21 grudnia 2013, 00:02 przez ks-rider, łącznie zmieniany 1 raz
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez szerszon » sobota 21 grudnia 2013, 00:03

Spytaj ktoregos egzaminatora jak ma ocenic czyjs poziom / umiejetnosci / zrozumienie systemu ruchu drogowego jezeli ten na skrzyzowaniu rownorzednym rozglada sie dookola ?

Nie musze pytać :wink:
widzę,ze w Polsce odróznienie prawej od lewej sprawia kierowcom niesamowite problemy..dlatego rozglądająca sie osoba egzaminowana to plus..ważne , aby wiedział komu ustapic i w razie potrzeby nie dopuścił do dzwona..

2. Temat jest roznice miedzy PL a D.

Wyskość mandatów w stosunku do zarobków i nieuchronność kary...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez Borys_q » sobota 21 grudnia 2013, 00:24

1. Borys, sorry, ale przyprawiasz mnie o banana na twarzy.

Cieszę się że mogłem ci radość sprawić.

Sprawdź sobie VZ 331 oraz VZ 330


Może mnie olśnisz bo niestety ja i mój Google jesteśmy za ciency.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez ks-rider » sobota 21 grudnia 2013, 10:10

Borys_q napisał(a):Może mnie olśnisz bo niestety ja i mój Google jesteśmy za ciency.


https://www.google.de/search?q=Verkehrs ... 00&bih=570

https://www.google.de/search?q=Verkehrs ... 1&tbm=isch

Prosze.

W Twoim przypadku nie bede pytal o roznice, bo nie bedzie to dla Ciebie ani nikogo ujma tego nie wiedziec

szerszon napisał(a):
1. widzę,ze w Polsce odróznienie prawej od lewej sprawia kierowcom niesamowite problemy..dlatego rozglądająca sie osoba egzaminowana to plus..ważne , aby wiedział komu ustapic i w razie potrzeby nie dopuścił do dzwona..
2. Wyskość mandatów w stosunku do zarobków i nieuchronność kary...


1. Z tym ma Problem wiekszosc kursantow, ba nawet kierowcow. Tak jak mowilem, co innego jezdzic z PJ a co innego zdawac dopiero egzamin gdzie trzeba sie czyms wykazac :mrgreen:

2. Jezeli podliczysz ile sie zarabia a ile sie wydeje to czasami moze wyjsc, ze na koniec po podliczeniu zosteje temz " bogatemu " Niemcowi w kieszeni mniej niz temu " biednemu " Polakowi.

W PL masz widelki co do wysokosci mandatu, a w Niemczech ich niemasz, bo o karze decyduje nie policjant a Bußgeldkatalog. Policja tez nie kasuje mandatow za przekroczenia kierowcow ( przynajmniej rodzimych ) to robi Bußgeldstelle. Widelki moze co najwyzej nalozyc sad, ale wtedy to juz jest grubsza sprawa.

:wink:
Ostatnio zmieniony sobota 21 grudnia 2013, 13:37 przez ks-rider, łącznie zmieniany 3 razy
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez lith » sobota 21 grudnia 2013, 18:41

hmmm... to lepiej jeździ ktoś kto patrzy się tylko w prawo, niż ten co ma oczy dookoła głowy? W takim razie rzeczywiście w Polsce jest mało dobrych kierowców... bo wyginęli. Według mnie im leszy kierowca tym właśnie mniej rzeczy jest go w stanie zaskoczyć i potrafi uniknąć niebezpiecznej sytuacji, a nie tylko jej nie spowodować.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez szerszon » sobota 21 grudnia 2013, 19:09

2. Jezeli podliczysz ile sie zarabia a ile sie wydeje to czasami moze wyjsc, ze na koniec po podliczeniu zosteje temz " bogatemu " Niemcowi w kieszeni mniej niz temu " biednemu " Polakowi.

Tu masz odpowiedź, dlaczego Polacy ze swoimi wyśrubowanymi zarobkami jeżdżą po obcych landach poprawnie..ten nędzny niemiecki mandat zrujnuje dorobek zycia... :lol:
A co dopiero w latach osiemdziesiatych....
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez evo9rs » sobota 21 grudnia 2013, 21:02

O czym mówimy.

Polacy nawet ZASAD RUCHU nie umieją napisać tak żeby nie było różnych interpretacji...

Tam nie ma takiego burdelu na rondach.... A przepisy są zgodne z KW - tak jak i (teoretycznie) w Polsce.

Do niektórych jednak to nie dociera i dalej "migają" przed "rondami".......
evo9rs
 
Posty: 346
Dołączył(a): środa 13 listopada 2013, 12:40

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez dylek » sobota 21 grudnia 2013, 21:06

evo9rs napisał(a):Do niektórych jednak to nie dociera i dalej "migają" przed "rondami".......

A w Etiopii zimą na bosaka latają....a do ciebie to nie dociera....ehhh... skąd się urwałeś ?
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez evo9rs » sobota 21 grudnia 2013, 21:10

dylek napisał(a):
evo9rs napisał(a):Do niektórych jednak to nie dociera i dalej "migają" przed "rondami".......

A w Etiopii zimą na bosaka latają....a do ciebie to nie dociera....ehhh... skąd się urwałeś ?


Dylek ty sobie migaj przed rondem ale w Etiopii (nie ratyfikowała KW), bo w Polsce robisz to niezgodnie z prawem międzynarodowym, zresztą z krajowym też.
evo9rs
 
Posty: 346
Dołączył(a): środa 13 listopada 2013, 12:40

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez dylek » sobota 21 grudnia 2013, 21:23

evo9rs napisał(a):Dylek ty sobie migaj przed rondem ale w Etiopii (nie ratyfikowała KW), bo w Polsce robisz to niezgodnie z prawem międzynarodowym, zresztą z krajowym też.

To weź nam wytłumacz po co Niemcy pisali sobie rozporządzenie jak po rondach jeździć, skoro ponoć KW to rozstrzyga, a swoje prawo drogowe oparli podobnie jak inni sygnotariusze na owej KW ?
Debilami są czy jak ? Mają napisane w KW, to sobie muszą oddzielnie jeszcze raz napisać ?
A może - nie znaleźli - podobnie jak i Polacy w KW tych oddzielnych zasad dla rond, a tylko ty jeden masz szersze horyzonty i znalazłeś w KW coś, czego inni szukali, a nie znaleźli i musieli sobie napisać ?
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez evo9rs » sobota 21 grudnia 2013, 21:26

dylek napisał(a):
evo9rs napisał(a):Dylek ty sobie migaj przed rondem ale w Etiopii (nie ratyfikowała KW), bo w Polsce robisz to niezgodnie z prawem międzynarodowym, zresztą z krajowym też.

To weź nam wytłumacz po co Niemcy pisali sobie rozporządzenie jak po rondach jeździć, skoro ponoć KW to rozstrzyga, a swoje prawo drogowe oparli podobnie jak inni sygnotariusze na owej KW ?
Debilami są czy jak ? Mają napisane w KW, to sobie muszą oddzielnie jeszcze raz napisać ?
A może - nie znaleźli - podobnie jak i Polacy w KW tych oddzielnych zasad dla rond, a tylko ty jeden masz szersze horyzonty i znalazłeś w KW coś, czego inni szukali, a nie znaleźli i musieli sobie napisać ?


A co Niemcy napisali u siebie? ŻE NIE WŁĄCZA SIĘ KIERUNKOWSKAZU WJEŻDŻAJĄC W RUCH OKRĘŻNY.
Zresztą z KW też to wynika.

Ale w Dylkolandii i Etiopii miga się przed rondem . :lol:
evo9rs
 
Posty: 346
Dołączył(a): środa 13 listopada 2013, 12:40

Re: Niemcy a Polska..

Postprzez ks-rider » sobota 21 grudnia 2013, 21:31

lith napisał(a):hmmm... to lepiej jeździ ktoś kto patrzy się tylko w prawo, niż ten co ma oczy dookoła głowy? W takim razie rzeczywiście w Polsce jest mało dobrych kierowców... bo wyginęli. Według mnie im leszy kierowca tym właśnie mniej rzeczy jest go w stanie zaskoczyć i potrafi uniknąć niebezpiecznej sytuacji, a nie tylko jej nie spowodować.


Lith, Ty dalej nie kumasz Na egzaminie egzaminator ocenia czy kandydat na kierowce zna przepisy i jak sie do nich ustosunkowuje. Spektrum wizualne rozwinietego czlowieka patrzacego stereoskopowo wynoisi +/- 180 stopni. Tak wiec dijezdzajac do skrzyzowania mozesz delikatnie spojrzec w lewo czy nie nadjezdza rowerzydsta i czy nie nadchodzi pieszy, a nastepnie obracasz glowe w prawo -> amen.

evo9rs napisał(a):A co Niemcy napisali u siebie? ŻE NIE WŁĄCZA SIĘ KIERUNKOWSKAZU WJEŻDŻAJĄC W RUCH OKRĘŻNY.


Masz..... Przepisy mowia, ze w przypadku opuszczania skrzyzowania o ruchu okreznego na pierwszym zjezdzie ( skrzyzowanie o malym promieniu / srednicy ) mozna wjechac na to skrzyzowanie z wlaczonym prawym kierunkowskazem :mrgreen:

:wink:




:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 93 gości