Mialem taka sytuacje, kiedy ruszylem Starem z przyczepa (na egzaminie na prawo jazdy), egzaminator pokierowal mnie na dwupasmowke,
jechalem prawym pasem gdy nagle zobaczylem samochod ciezarowy (od komunalnych, wywozenie smieci itp itd), mial koguta wlaczonego ale takze wlaczone SWIATLA AWARYJNe, 100metrow przed pojazdem zjechalem na lewy pas aby go po prostu wyminac, nie dostrzeglem ze sie w ogole pojazd porusza!!
5-10m przede mna nagle skrecil w prawo tak ze zajechal na lewy pas a my sie zderzylismy lusterkami. (oczywiscie jechal do tylu i skrecal w prawo tak ze przod naszedl na lewy pas)
NIE WEZWALISMY POLICJI, Gosc kaze mi odkupowac lusterko.
KOGO BYLA WINA?
Jechalem okolo 35km/h
Egzaminator powiedzial, ze wina byla po stronie tamtego kierowcy gdyz POMARANCZOWY KOGUT nie zwalnia go z ustepowania pierszenstwa, ale mowil tez ze powinienem zwolnic (jak dla mnie to dziwne bo i tak jechalem 35km/h, zreszta nie bylo widac zadnego niebezpieczenstwa , a samochod na swiatlach awaryjnych jest po prostu ZEPSUTY!!)
PROSZE O ODPOWIEDZI