Omijanie na przejściu dla pieszych

[nVodka]

Sytuacja na drodze jest taka: w jednym kierunku mamy dwa pasy: na prawym pasie stoją samochody w korku, a lewy pas jest pusty, drogę przecina przejście dla pieszych.

Pieszy wchodzi na przejściu na jezdnię, ponieważ stojące samochody stoją, dochodzi do połowy drogi i jeb, samochód pędzący po lewym pasie uderza go i zabija na miejscu. Kto jest winny, kierowca czy pieszy? Filmik podobnego wydarzenia https://www.youtube.com/watch?v=w-gbmhZ ... be&t=5m40s Zakładamy, że pieszy nie przebiegał przez drogę.

Dodam, że samochód na prawym pasie nie zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, a ustąpił mu niejako przy okazji zatrzymania się.

[szerszon]

A skąd pewność,ze sie nie zatrzymał w celu ustąpienia ?
Miał to napisane na tylnej szybie ?

[nVodka]

Z daleka było widać, że stoi w korku, a pieszego nie było widać.

[szerszon]

Z daleka to jeden z drugim widział..jak świnia gwiazdy
Stoi cos przed PdP to sie nie zastanawia, dlaczego stoi tylko przesadna ostrozność, a nie zapitala..

[dylek]

Art. 13.
1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
Art. 26.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

Nie ma dla kierującego usprawiedliwienia.
A tendencja idzie w dodatkowe obostrzenia dla kierujących i chroniony prawem będzie pieszy nie tylko znajdujący się na przejściu, ale i zamierzający dopiero na nie wejść.

Niektórzy kierujący w takich sytuacjach próbują uzasadniać swoją niewinność i mówią "wtargnął mi" powołując się na ten art:

Art. 14.
Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;

ale jak się dobrze wczytać to tu mowa o wchodzeniu pieszego na jezdnię więc sytuacji, gdy pieszy przeszedł już 1 pas jezdni nijak nie podepnie się pod wchodzenie.

[jasper1]

Jest też obowiązek zmniejszenia prędkości w związku ze zbliżaniem się do miejsca oznakowanego D-6...

[Borys_q]

Kierowca nie dość że winny to jeszcze idiota, trzeba być tłukiem żeby nie zachować chociaż odrobiny ostrożności w takiej sytuacji.

[LeszkoII]

Dodam, że samochód na prawym pasie nie zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, a ustąpił mu niejako przy okazji zatrzymania się.

Kierowca szybko i bez rozwagi omijający dowolny pojazd przez przejściem nigdy nie będzie miał czasu żeby zweryfikować w jakim celu ten pojazd się zatrzymał mając do wyboru przyczynę: korek i/lub ustąpienie pierwszeństwa pieszemu NA przejściu.

ale jak się dobrze wczytać to tu mowa o wchodzeniu pieszego na jezdnię więc sytuacji, gdy pieszy przeszedł już 1 pas jezdni nijak nie podepnie się pod wchodzenie

Pieszego tez obowiązuje SZ.O. i dodałbym jeszcze, że powinien on zastosować zasadę ograniczonej nieufności z powodu

szczególnej, uzasadnionej doświadczeniem życiowym sytuacji

Wiadomo, ile w Polsce ginie osób na przejściach - jesteśmy tymi faktami wręcz nasączeni, więc doświadczenie życiowe w tej materii mamy.

[lith]

Kierowca winny, a pieszy głupi jak się w takiej sytuacji dał rozjechać

[beeresik]

Aż się prosi żeby w takiej sytuacji zwolnić do 20. Według mnie wina obustronna, kierowcy bo nie zwolnił i pieszego, który zamiast wejść wbiega na jezdnię nie rozglädając się.

[jasper1]

(...)na jezdnię nie rozglädając się.

W omawianej sytuacji pieszy nie wbiega.

[LeszkoII]

W omawianej sytuacji pieszy nie wbiega.

Idzie w stylu Roberta Korzeniowskiego.

[Borys_q]

Kierowca winny, a pieszy głupi jak się w takiej sytuacji dał rozjechać

Tylko pieszy ma prawo być idiotą kierujący nie powinien.

[lith]

Ma prawo. Niestety zawsze jest ryzyko, że dobór naturalny zadziała.

[RossoneriDevil]

Wiadomo, zwolnić przed przejściem dla pieszych w takiej sytuacji, ponieważ omijamy te pojazdy i może nam ktoś wyskoczyć, wina kierowcy, jeżeli zakładamy że pieszy normalnie przechodzi przez jezdnie, ale nawet jak wbiega, robi salta w tył i gwiazdę, nie zwalnia nas to od zachowania szczególnej ostrożności....