Wyjazd z posesji vs jadący po chodniku.

[ROZBISURMANIONY]

[prywata]


ella

[szymon1977]

Na uzasadnienie pomijania innych przepisów po zastosowaniu się do jednego? Mało. Powtarzasz w kółko swoje a argumentów nadal brak.

Napisz teraz, jak jadącemu wzdłuż po chodniku przyszło do głowy, że PoRD daje mu pierwszeństwo przejazdu, skoro wg PoRD go w ogóle nie ma?

Przypomnę jeszcze coś:

Używanie drogi niezgodnie z przeznaczeniem pozwala na korzystanie z jakiegokolwiek pierwszeństwa ?

Trudno mówić, żeby PoRD dał pierwszeństwo przejazdu komuś, komu sam zaistnieć w ogóle nie pozwala.

I jeszcze jedno:

A stajesz na zielonym celem przepuszczenia jadących na czerwonym? Bierzesz ich w ogóle pod uwagę? A może PoRD określa pierwszeństwo przejazdu w takiej sytuacji?

[LeszkoII]

A skąd niby kierujący ustępujący pierwszeństwa może podejrzewać, że pojazd nie został zarejestrowany? Jakie to ma znaczenie? Normalnie zakładamy, iż uczestnicy stosują się do przepisów. I są to różne przepisy, często powiązane w parach pod względem tematycznym/kolizyjnym/przyczynowo-skutkowym.

Znajdź mi w przepisach pragmatyczną korelację zachowań na drodze pomiędzy pojazdem z przeterminowaną gaśnicą a rowerzystą bez hamulców.

Pomiędzy problematyką ustąpienia pierwszeństwa a prędkością/dozwolonym torem jazdy/właściwym korzystaniem z części dróg istnieje bardzo ścisły związek. Nieprzypadkowo biegli badają prędkość, tor jazdy a relacje świadków wskazują na nieznajomość przepisów (jazda samochodem po chodniku).

[pawmar]

Skoro można parkować na chodniku, to trzeba jakoś na ten chodnik wjechać - chyba, że niektórzy twardogłowi wnoszą swój pojazd na plecach. Skoro mogę parkować, muszę jakoś wjechać i ustawić samochód, wtedy wolno mi chyba pojechać po chodniku aby równo ustawić samochód i nie ma tutaj znaczenia czy jadę 2 metry czy może 10 metrów. Parkując na chodniku i podjeżdżając w związku z parkowaniem kilka metrów aby ustawić samochód zgodnie z przepisami chyba mam pierwszeństwo przed wyjeżdżającymi z posesji ??? Przychylam się do postów rozbisurmanionego natomiast szerszon chyba wnosi pojazd na chodnik na plecach bo on ostro twierdzi że po chodniku nie wolno jechać. To jak mam zaparkować ?

[szerszon]

Skoro można parkować na chodniku, to trzeba jakoś na ten chodnik wjechać -

Tu nie ma mowy o parkowaniu tylko o jeździe wzdłuż po chodniku.

wtedy wolno mi chyba pojechać po chodniku aby równo ustawić samochód i nie ma tutaj znaczenia czy jadę 2 metry czy może 10 metrów

Dobrze ,ze dodałeś "chyba"...a znaczenie jest.
Chyba nie zamierzasz parkować blokując wyjazd do posesji.
Czy przytoczyć odpowiedni przepis w tym temacie ?
To o czym w ogóle mówimy ?

Parkując na chodniku i podjeżdżając w związku z parkowaniem kilka metrów aby ustawić samochód zgodnie z przepisami chyba mam pierwszeństwo przed wyjeżdżającymi z posesji ???

Lepszym pomysłem będzie, jak mi się wydaje, nauczyć parkować, aby nie jeździć po chodniku tam i z powrotem.Proponuje równolegle tyłem. Nie ma potrzeby jazdy 10 metrów.
Jeszcze w omawianym przypadku i miejscu , które zalinkowałem nie ma możliwości zaparkowania na chodniku. 1,5 metra jednak wypadałoby zostawić.
czy też przytoczyć odpowiedni przepis ?

Przychylam się do postów rozbisurmanionego

jestem wzruszony

natomiast szerszon chyba wnosi pojazd na chodnik na plecach bo on ostro twierdzi że po chodniku nie wolno jechać. To jak mam zaparkować ?

tak jak napisałem na początku. 1. Jest mowa o jeżdzie wzdłuż po chodniku, a nie o parkowaniu.
2. Wypada się nauczyć parkować. Dylematy znikną.

[pawmar]

Niem mam obowiązku parkować równolegle, chodź wiem, że jest łatwiej. Wjeżdżam więc przodem na chodnik blisko krawędzi jezdni, zostawiam 1,5 metra dla pieszych i podjeżdżam aby równo ustawić samochód przejeżdżając kilka kroków aby stanąć za jakąś bramą do posesji nie blokując wyjazdu. Czy to jest zabronione ??? W tym czasie ktoś wyjeżdża z posesji i dochodzi niestety do kolizji - to ja jestem winny spowodowania kolizji ??? A tak na marginesie - ton wypowiedzi szerszona źle o nim świadczy i wolał bym aby wypowiedział się w tej kwestii ktoś, kto mniej emocjonalnie podchodzi do sprawy. Szerszonowi dziękuję, nic on nie wniósł do tematu.

[szerszon]

Czy to jest zabronione ???

To jest jazda wzdłuż po chodniku. Poza tym , jeśli jest mozliwość pozostawienia 1,5 metra dla pieszych to juz nie ma elementu zaskoczenia jak w linku, który jest na początku.
Można sie zastosować do Art 3 widząc taką sierotkę co nie umie parkować.
Z resztą ..od kiedy to brak umiejętności, albo "bo mi wygodniej" pozwala łamać przepisy ?
To może w celu zawrócenia na drodze dwujezdniowej nie jedźmy do najbliższego skrzyzowania tylko zawróćmy przez pas zieleni.

W tym czasie ktoś wyjeżdża z posesji i dochodzi niestety do kolizji - to ja jestem winny spowodowania kolizji ???

A dlaczego nie ?
Nie potrafisz jeździć i parkować i chcesz z tego powodu mieć jakieś roszczenia ?

[ROZBISURMANIONY]

A co niby pawmar źle zrobił, w którym miejscu naruszył przepisy ruchu drogowego parkując na chodniku ?
=======
moderowane... osobiste żale na pw
szerszon

[ROZBISURMANIONY]

Szerszon napisał:
Można sie zastosować do Art 3 widząc taką sierotkę co nie umie parkować.
Nie potrafisz jeździć i parkować i chcesz z tego powodu mieć jakieś roszczenia ? [/quote]

............... aby zaparkować równolegle trzeba trochę cofnąć a na drogach o dużym natężeniu ruchu, lub jeżeli manewr ten spowoduje utrudnienie lub zagrożenie w ruchu to cofać nie można i trzeba wówczas wjechać przodem na chodnik. .............

================ moderowane osobiste żale na pw..a z kulturą osobista nie narzekam..codziennie sie dwa razy kąpię
szerszon

[szerszon]

ROZBISURMANIONY

A co niby pawmar źle zrobił, w którym miejscu naruszył przepisy ruchu drogowego parkując na chodniku ?

Przecież była mowa o "poprawianiu" parkowania wyrównując poprzez jazdę 10 metrów. Nie jest to jazda wzdłuż ? Poza tym czytaj dokładnie o jakich sytuacjach pisałem.
Jesteś bardzo chaotyczny usiłując mnie zdyskredytować, co przynosi wręcz odwrotny skutek.

aby zaparkować równolegle trzeba trochę cofnąć a na drogach o dużym natężeniu ruchu, lub jeżeli manewr ten spowoduje utrudnienie lub zagrożenie w ruchu to cofać nie można i trzeba wówczas wjechać przodem na chodnik.

To sie nie parkuje. Zbyt duże natężenie ruchu pozwala jeżdzić wzdłuz po chodniku i rozpędzać pieszych ?
Interesujące.

[LeszkoII]

Wjeżdżam więc przodem na chodnik blisko krawędzi jezdni, zostawiam 1,5 metra dla pieszych i podjeżdżam aby równo ustawić samochód przejeżdżając kilka kroków aby stanąć za jakąś bramą do posesji nie blokując wyjazdu. Czy to jest zabronione ??? W tym czasie ktoś wyjeżdża z posesji i dochodzi niestety do kolizji - to ja jestem winny spowodowania kolizji ???

Tak, pod warunkiem, że kierujący, który włączał się do ruchu, nie mógł przewidzieć iż jadący wzdłuż po chodniku nie zna przepisów.

[ella]

ROZBISURMANIONY inaczej pawmar zakończyli dyskusję.

[dylek]

[papadrive]

"...przejeżdżanie/przechodzenie obok pojazdu lub innego uczestnika ruchu...". Oczywiście, że na chodniku można wyprzedzać. Pieszy pieszego.

[LeszkoII]

Oczywiście, że na chodniku można wyprzedzać. Pieszy pieszego.

...ale znak dotyczy kwestii wyprzedzania pojazdów silnikowych wielośladowych. Pieszy nie jest pojazdem silnikowym wielośladowym

Wklejka graficzna Dylka to oczywisty "dowód", że po chodniku można jeździć