Czego wszyscy się tak boją trąbić?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Czego wszyscy się tak boją trąbić?

Postprzez rpa » czwartek 14 stycznia 2016, 04:50

jasiek23 napisał(a):
LeszkoII napisał(a): Cichutkie pipnięcie nie jest ostrzeżeniem przed niebezpieczeństwem, dlatego nie jest sygnałem dźwiękowym.


Baaaardzo ciekawa teoria :lol: "Dzwięk nie jest dzwiękiem" :lol: Ja bym jednak był za ogólnie przyjętą teorią że naciśnięcie "guzika" z trąbką powoduje wydobycie się dźwięku (nie ważne czy długi czy krótki) więc siłą rzeczy jest sygnałem dźwiękowym.

I to jest prawidłowa interpretacja, sygnał to sygnał pod warunkiem minimalnego natężenia dźwięku 96dB w odległości do 3m i przy zachowaniu ciągłości dźwięku - czyli nie może być raz cichszy, raz głośniejszy, ani zmieniać wysokości w trakcie wydobywania się go. Długość sygnału nie wpływa na owe parametry.
Osobiście uważam, że trąbienie "na pobudkę" ociągających się na światłach można podciągnąć pod konieczność, albo chociaż przyzwolenie - zapobiegamy utrudnianiu ruchu drogowego, co szczególnie w dużych miastach jest wyjątkowo ważnym aspektem - korki rosną w tempie astronomicznym i powodują więcej strat niż niejedna stłuczka.
rpa
 
Posty: 367
Dołączył(a): sobota 09 stycznia 2016, 17:11

Re: Czego wszyscy się tak boją trąbić?

Postprzez Akane » czwartek 14 stycznia 2016, 20:03

Nie mam nic przeciwko "budzeniu" kierowców ociągających się przy ruszaniu na światłach. Ale za niebezpieczne uważam "poganianie" tych, którzy zatrzymać się musieli (bo pieszy wszedł na pasy, względnie przed ich nosem zaraz śmignie tramwaj). Tymczasem, jak dotąd, ani razu nie zetknęłam się z "pobudkami", a jedynie z takim "poganianiem", w wyniku którego mogłoby dojść do naprawdę groźnych sytuacji.
Prawo jazdy kategorii B: od 07.12.2015
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 27 listopada 2015, 20:00
Lokalizacja: Łódź

Re: Czego wszyscy się tak boją trąbić?

Postprzez aguusia88 » czwartek 14 stycznia 2016, 20:35

oczywiscie ze umiem trabic i to robie. przykladow mozna mnozyc i mnozyc

metoda na spiocha :lol:

1.pan przysnal na zielonym, a 200 metrow wczesniej nie chcial mnie przepusic.... bo mu sie spieszylo
2. bezkolizyjny (podkreslam bezkolizyjny) w prawo. pani rusza na zielonym i zatrzymuje sie za sygnalizatorem, sprawdza czy cos nie jedzie :lol: musialam pania obudzic

3 to skrzyzowanie jest za bardzo skomplikowane
Obrazek
i obaj sie zatrzymuja na srodku skrzyzowania bo nie potrafia zajac odpowiedniego pasa (nie zartuje)

4. mam wolny pas, ale bede stal. a co tam
Obrazek

zajezdzanie drogi
5. niebezpieczna sytuacja, po remoncie i zbudowaniu wiaduktu (skrzyzowanie nie aktualne ale pasy wlaczajace sie do ruchu tak wygladaja) wlaczam sie do ruchu z zewn pasa (jak ten srebrny). rozpedzam sie i mam zjechac juz na glowna droge. kierowca ( ten czarny na dole kolo rzeki) zajezdza mi droge, bez kierunku, trabie na debila. uciekam na lewo, wyprzedzam go. standard - pan byl zajety telefonem :wall:
https://www.google.pl/maps/@50.8175184,19.1387917,91m/data=!3m1!1e3


6. skrecajac w lewo musze byc czujna na taka sytuacje i juz trzymam reke na klaksonie bo ci z prawego zajezdzaja droge
Obrazek
jeden pan sie pchal na mnie, gdybym nie ustapila mialabym zdardy bok, policje, lawete i nie wiadomo co....pani zjechala przede mna. otrabilam ja, ale przynajmniej przeprosila

za gapowe sie placi
7. kierowca zatrzymal sie na srodku drogi bo chcial jechac prosto a utknal na lewoskrecie i stal tak z prawym migaczem do zmiany swiatel, az rusza i ktos go wpusci. zablokowal mnie i innych kierowcow ktorzy chcieli w lewo skrecic
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Czego wszyscy się tak boją trąbić?

Postprzez lith » piątek 15 stycznia 2016, 02:45

Akane napisał(a): Ale za niebezpieczne uważam "poganianie" tych, którzy zatrzymać się musieli (bo pieszy wszedł na pasy, względnie przed ich nosem zaraz śmignie tramwaj). Tymczasem, jak dotąd, ani razu nie zetknęłam się z "pobudkami", a jedynie z takim "poganianiem", w wyniku którego mogłoby dojść do naprawdę groźnych sytuacji.

To odwrotnie niż ja ;) Owszem czasami się zdarzy mieć konflikt interesów z jakimś niecierpliwym (najczęściej posiadaczem bmw, albo 20 letniej hondy, czy mazdy na podmiejskich blachach), ale z tym, żeby ktoś trąbił na zatrzymanie przed przejściem, czy nadjeżdżającym tramwajem się jeszcze nie spotkałem.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Czego wszyscy się tak boją trąbić?

Postprzez szymon1977 » piątek 15 stycznia 2016, 02:54

aguusia88 napisał(a):i obaj sie zatrzymuja na srodku skrzyzowania bo nie potrafia zajac odpowiedniego pasa (nie -zartuje)
Ojoj... w sumie to mają rację, bo nie ma powodu zakładać, że autobus nie pojedzie na lewy pas a ma pierwszeństwo przejazdu... i jest duży!

aguusia88 napisał(a):skrecajac w lewo musze byc czujna na taka sytuacje i juz trzymam reke na klaksonie bo ci z prawego zajezdzaja droge
Ojoj... popatrz na przebieg linii naprowadzających - to żółty czerwonemu zajeżdża drogę a nie czerwony żółtemu.

To nie miejsce żeby tłumaczyć Ci przepisy ale z tego co widać to niejednokrotnie używając klaksonu ratujesz d... przed konsekwencjami własnych błędów.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Czego wszyscy się tak boją trąbić?

Postprzez Akane » piątek 15 stycznia 2016, 11:42

szymon1977 napisał(a):Ojoj... popatrz na przebieg linii naprowadzających - to żółty czerwonemu zajeżdża drogę a nie czerwony żółtemu.

100% racji. W Łodzi jest niemal identyczne skrzyżowanie i wiele razy zetknęłam się z sytuacją, w której ci z lewego pasa pchają się przed tych, którzy jadą prawym.
Prawo jazdy kategorii B: od 07.12.2015
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 27 listopada 2015, 20:00
Lokalizacja: Łódź

Re: Czego wszyscy się tak boją trąbić?

Postprzez aguusia88 » piątek 15 stycznia 2016, 17:14

szymon1977 napisał(a):
aguusia88 napisał(a):i obaj sie zatrzymuja na srodku skrzyzowania bo nie potrafia zajac odpowiedniego pasa (nie -zartuje)
Ojoj... w sumie to mają rację, bo nie ma powodu zakładać, że autobus nie pojedzie na lewy pas a ma pierwszeństwo przejazdu... i jest duży!

akurat nie jest mowa o autobusie tylko o przykladowym skrecaniu.

swietny pomysl, zrobmy wieksze korki, zamiast je rozladowac :wall: . jesli jest kolumna skrecajacych w lewo, i kilku w prawo. racja, stojmy i czekajmy az pan laskawca wybierze pas, no bo to nielogiczne ze jak skrecam w prawo to zajmuje prawy pas. nie no, robie duzy luk zeby zajac lewy, oo i podriftuje jeszcze z recznym :lol: . tym sposobem mozemy przestac i 10 cykli swiatel.



aguusia88 napisał(a):skrecajac w lewo musze byc czujna na taka sytuacje i juz trzymam reke na klaksonie bo ci z prawego zajezdzaja droge
Ojoj... popatrz na przebieg linii naprowadzających - to żółty czerwonemu zajeżdża drogę a nie czerwony żółtemu.

To nie miejsce żeby tłumaczyć Ci przepisy ale z tego co widać to niejednokrotnie używając klaksonu ratujesz d... przed konsekwencjami własnych błędów.[/quote]

no to sie grubo mylisz.
skrecajac jade jak prowadza linie wiec nie ma mowy o pomylce. Obrazek
moj ojciec tez scina droge i na niego trabia ci z lewego pasa., bo ten co jedzie lewym pasem musi sie zatrzymac za moim ojcem. uprzedzalam go ze kiedys dojdzie do kolizji, jak zarobi mandat to sie nauczy robic wiekszy luk
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Czego wszyscy się tak boją trąbić?

Postprzez jasiek23 » poniedziałek 25 stycznia 2016, 14:50

No tutaj przecież pasy prowadzą. Ten co na prawym ustawia się tu gdzie ten czarny samochód a ten na lewym tu gdzie srebrny. To chyba logiczne i chyba najbardziej bezpieczne :)
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Re: Czego wszyscy się tak boją trąbić?

Postprzez aguusia88 » czwartek 28 stycznia 2016, 01:15

No niestety nie dla kazdego, wielu ierowcow jak ten czarny scina zakret i laduje sie w miejsce srebrnego. Czesto skrecam na tym skrzyzowaniu i obserwuje kto obok stoi a kto za mna, jak ruszam to z tylu robi sie dziwa rotacja i ten z prawego pasa znajduje sie za mna, gdy zapala sie zielone staram sie ruszyc szybciej i wyprzedzac tych z prawej
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Czego wszyscy się tak boją trąbić?

Postprzez rpa » czwartek 28 stycznia 2016, 01:54

aguusia88 napisał(a):No niestety nie dla kazdego, wielu ierowcow jak ten czarny scina zakret i laduje sie w miejsce srebrnego


Jeśli tylko wrzuci lewy kierunkowskaz, ma do tego prawo, co lepsze - wygląda na to, że scinając zakret ma on pierwszeństwo przed ludźmi na lewym pasie - ma ich w miejscu kolizyjnym po lewej stronie, a sam jest na ich pasie.
rpa
 
Posty: 367
Dołączył(a): sobota 09 stycznia 2016, 17:11

Re: Czego wszyscy się tak boją trąbić?

Postprzez szymon1977 » czwartek 28 stycznia 2016, 11:32

rpa napisał(a):Jeśli tylko wrzuci lewy kierunkowskaz, ma do tego prawo...
PoRD nie zabiera prawa do zmiany pasa, tylko tę zmianę pasa reguluje: ten co z pasa, na pas przepuszcza przepuszcza tego, co jedzie swoim pasem, a nie na odwrót.

A zamiast w takiej sytuacji trąbić polecam metodę zamka błyskawicznego.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości