Jazda po łuku (rękaw)

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez Michalk22 » niedziela 02 kwietnia 2017, 14:44

Cześć, mam do was pytanie.
A mianowicie jaki macie sposób na rękaw na placu manewrowym? :?:
W którym momencie robicie obrót kierownicy?
(będę zdawał toyotą yaris lub hyundaiem i20)

PS. Proszę nie piszcie mi że lepiej na wyczucie, bo egzamin już jutro a ja nie mam czasu na douczenie. :oops: :cry:

Pozdrawiam :)
Michalk22
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 02 kwietnia 2017, 14:41

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez kolezankafilizanka » poniedziałek 03 kwietnia 2017, 08:39

Michalk22 napisał(a):Cześć, mam do was pytanie.
A mianowicie jaki macie sposób na rękaw na placu manewrowym? :?:
W którym momencie robicie obrót kierownicy?
(będę zdawał toyotą yaris lub hyundaiem i20)

PS. Proszę nie piszcie mi że lepiej na wyczucie, bo egzamin już jutro a ja nie mam czasu na douczenie. :oops: :cry:

Pozdrawiam :)


Łuk do przodu. Jak pierwszy słupek po lewej był na wysokości lewego lusterka, jeden pełen, ale spokojny, obrót w prawo. Potem trzeba wypatrywać centralnego słupka na końcu łuku, tak by był pośrodku szyby (= auto jest na środku pasa ruchu), czyli prostujesz koła i dojeżdżasz tak do końca.

Łuk do tyłu. Pierwszy słupek na wysokości prawego lusterka, to jeden szybki obrót kierownicą w prawo. Jak koła tylne są już równolegle do prawej linii pasa ruchu (co widzisz w bocznym lusterku), pół obrotu w lewo. Dalej to już obserwujesz, jak auto idzie. Ja patrzyłam, gdzie jest słupek końcowy - żeby był na środku mojej tylnej szyby, wtedy byłam idealnie na środku pasa ruchu.

Daj znać, jak poszło

Metoda ma przeciwników, ale mój instruktor powiedział, że na placu nie można kombinować.
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!
kolezankafilizanka
 
Posty: 251
Dołączył(a): wtorek 25 października 2016, 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez Cthulhu » poniedziałek 03 kwietnia 2017, 08:56

kolezankafilizanka napisał(a):Metoda ma przeciwników, ale mój instruktor powiedział, że na placu nie można kombinować.


A mój (z resztą jak każdy z instruktorów w moim Osk) nauczył mnie na wyczucie, z czego jestem bardzo wdzięczna.
Robiąc łuk sposobem na egzaminie nie bałaś się, że źle policzysz słupki albo skręcisz za dużo/mało razy? Bo zawsze się nad tym zastanawiałam - ja bym chyba nie umiała zrobić tego według schematu :D
03.03.2017 - B]
03.05.2018 - mój golfik 4, Wybie :3
Cthulhu
 
Posty: 37
Dołączył(a): niedziela 05 marca 2017, 10:20

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez bartek0807 » poniedziałek 03 kwietnia 2017, 10:15

Sposób na łuk - patrzenie w prawe lusterko i takie operowanie kierownicą, by linia cały czas była w nim widoczna. Jak linia za blisko samochodu - kierownicą w lewo, jak linia "ucieka" to kierownicą w prawo. I nie trzeba jakoś specjalnie ustawiać do tego w dół lusterek. Ustawienie na miasto wystarcza (linia widoczna w dolnym rogu lusterka) . Działa na każdym samochodzie.

Uczenie się na słupki/obrót/jakkolwiek to nazwać jest chore. Jak przyjdzie Ci zaparkować/zawrócić tyłem w bramie,garażu etc to też będziesz się uczył na pamięć przy której kostce krawężnika skręcić koła i o ile ? Czy może będziesz woził w bagażniku tyczki i sobie ustawiał ? ;)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez Marcin37 » poniedziałek 03 kwietnia 2017, 11:18

Jesli chodzi o yaris to obrot przy drugiej tyczce podczas jazdy do tylu.
Marcin37
 
Posty: 23
Dołączył(a): sobota 29 marca 2014, 11:32

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez Cyryl » poniedziałek 03 kwietnia 2017, 19:25

ja mam taką bardziej "naturalną" metodę, dla leniwych instruktorów.
jeżeli kolega Michalk22 ma jakiekolwiek auto i kogoś z prawem jazdy oraz plac, to może zrobić tak:
1. na zgięciu łuku dostawia na wewnętrznej stronie dwa pachołki i jest ich w sumie 5.
2. zaczynasz od jazdy po prostej (do pierwszego pachołka) i zatrzymaniu w wyznaczonym miejscu. do trzech udanych prób.
3. dojeżdżasz do drugiego pachołka i cofasz, prostowanie z bardzo małego skrętu. do trzech udanych prób.
4. dojeżdżasz do drugiego pachołka i cofasz, prostowanie z większego skrętu. do trzech udanych prób.
5. i tak do ostatniego pachołka ucząc się prostować tor jazdy z coraz większego skrętu, każdy do trzech udanych prób.
6. jak opanujesz prostowanie z kąta prostego, dojeżdżasz do końca łuku, mając opanowane: jazdę po prostej, zatrzymanie i prostowanie, zostaje tylko nowy element - skręcenie w odpowiednim momencie.

stopniowo zwiększamy stopień trudności i nie trzeba wszystkiego tłumaczyć na raz, a do tego jak prostować auto, w którym momencie skręcać uczący się sam dochodzi.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez JAKUB » poniedziałek 03 kwietnia 2017, 23:25

Wykonując pkt 1 jak trzymana jest kierownica i gdzie należałoby patrzeć?
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez Cyryl » wtorek 04 kwietnia 2017, 06:14

nie wiem czy to do mnie.
w punkcie pierwszym poprzedniego postu piszę o dostawieniu dwóch pachołków.
natomiast trzymanie rąk na kierownicy uczę, bardziej sam kursant się uczy, kręcąc ósemki, a patrzenie przed odpowiednie ramię kręcąc ósemki tyłem.
dla średniego wystarczy 20 minut każdego ćwiczenia, gdy ma rodzica, kolegę z samochodem, dajesz zadania i przed placem manewrowym masz połowę mniej pracy.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez kolezankafilizanka » wtorek 04 kwietnia 2017, 09:43

Cthulhu napisał(a):
A mój (z resztą jak każdy z instruktorów w moim Osk) nauczył mnie na wyczucie, z czego jestem bardzo wdzięczna.
Robiąc łuk sposobem na egzaminie nie bałaś się, że źle policzysz słupki albo skręcisz za dużo/mało razy? Bo zawsze się nad tym zastanawiałam - ja bym chyba nie umiała zrobić tego według schematu :D


Nie bałam się zupełnie. Raz, że instruktor kazał mi robić manewry "wolno jak ślimak". Dwa, że on bardzo długo jeździł na placu obok mnie i pokazywał palcem (nawet dziwiłam się, dlaczego już nie zostawia mnie samej, poprzedni od razu mnie puścił samą). Dopiero na egzaminie wew. spóźniłam jakiś skręt i groziło mi zahaczenie tyłem w słupek :D Spokojnie wymanewrowałam się na wyczucie, kombinując w lewo i w prawo... Powiedział wtedy, że to znak, iż opanowałam auto (było to Clio III).
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!
kolezankafilizanka
 
Posty: 251
Dołączył(a): wtorek 25 października 2016, 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez Michalk22 » wtorek 04 kwietnia 2017, 09:44

Łuk zaliczony metodą - 1 obrót gdy lusterko jest pomiędzy pachołkami. (Hyundai i20)
Niestety egzamin negatywny (parkowanie tyłem)
Ale za to łuk już mam opanowany dzięki wam!

Pozdrawiam i dzięki wielkie za pomoc <3
Michalk22
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 02 kwietnia 2017, 14:41

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez kolezankafilizanka » wtorek 04 kwietnia 2017, 09:49

bartek0807 napisał(a):Uczenie się na słupki/obrót/jakkolwiek to nazwać jest chore. Jak przyjdzie Ci zaparkować/zawrócić tyłem w bramie,garażu etc to też będziesz się uczył na pamięć przy której kostce krawężnika skręcić koła i o ile ? Czy może będziesz woził w bagażniku tyczki i sobie ustawiał ? ;)


Łuk na placu trzeba odbębnić i tyle. Z mojego doświadczenia wynika, że łuk to jedno, a praktyka w jeździe samodzielnej to drugie - choćby dlatego, że i auto inne.
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!
kolezankafilizanka
 
Posty: 251
Dołączył(a): wtorek 25 października 2016, 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez bartek0807 » wtorek 04 kwietnia 2017, 10:01

Sorry,ale rypanie się łuku na pamięć jest paranoja bez względu na to jaka teorie tu dorobimy. Po to są lusterka,okna etc,żeby z nich korzystać. Poza tym jak egzaminator (lub ktoś postronny) sobie akurat niechcący stanie za samochodem i go potracisz to co powiesz,że zamiast patrzeć gdzie jedziesz liczyłaś tyczki,który mijasz ? :)

Serio tak trudno patrzeć w lusterko i trzymać stała odległość od tego,co się w nim widzi ?

Przecież zadanie zawracania tyłem w np bramie (https://www.youtube.com/watch?v=-FMiZOaM5IM) jest niczym innym tylko łukiem..bez tyczek,często też bez linii (co najwyżej linia w postaci krawężnika)

Na prawdę nie ogarniam co w nim takiego strasznego,że wszyscy się tak go boja i oblewają.
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez Cthulhu » wtorek 04 kwietnia 2017, 10:56

Mi się zdaje, że ludzie boją się łuku przez opowieści osób, które nie zdały, typu "łuk był jakiś mniejszy niż ten na placu, pachołki stały w innych miejscach, nierówna powierzchnia...."

Michalk22 napisał(a):Niestety egzamin negatywny (parkowanie tyłem)


No i co, ten łuk się do niczego nie przydaje? :roll:
Na jazdach dodatkowych poćwicz go sobie jeszcze, abyś naprawdę go opanował, a nie tylko wyuczył.
03.03.2017 - B]
03.05.2018 - mój golfik 4, Wybie :3
Cthulhu
 
Posty: 37
Dołączył(a): niedziela 05 marca 2017, 10:20

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez Blacksmith » wtorek 04 kwietnia 2017, 13:26

bartek0807 napisał(a):Jak przyjdzie Ci zaparkować/zawrócić tyłem w bramie,garażu etc to też będziesz się uczył na pamięć przy której kostce krawężnika skręcić koła i o ile ? Czy może będziesz woził w bagażniku tyczki i sobie ustawiał ? :wink:

bartek0807 napisał(a):by linia cały czas była w nim widoczna. Jak linia za blisko samochodu - kierownicą w lewo, jak linia "ucieka" to kierownicą w prawo.

A Ty będziesz woził w bagażniku spray z białą farbą i sobie linie malował? :lol: Tyczki są po prostu punktem odniesienia tak samo jak samochody w ruchu ulicznym są punktem odniesienia.
bartek0807 napisał(a):Przecież zadanie zawracania tyłem w np bramie [...] jest niczym innym tylko łukiem..bez tyczek,często też bez linii (co najwyżej linia w postaci krawężnika)

No i jakoś multum osób robi to zadanie z dużo lepszym powodzeniem niż rękaw na placu.

Ja chciałbym Ci Bartuś dać jakiś model Combi i ciekawi mnie jak byś łuk zrobił. :lol:
bartek0807 napisał(a):Na prawdę nie ogarniam co w nim takiego strasznego,że wszyscy się tak go boja i oblewają.

Mówiłem już setki razy. Nie oblewają na przekraczaniu linii, tylko oblewają najczęściej przez niewyczucie nowego hamulca gdzie albo zatrzymują się przed kopertami albo uderzają w centralne słupki. A na zapoznanie się z hamulcem który często ma inną czułość niż ten w OSK czasu nie masz, od razu robisz oceniane manewry. To, że Tobie Bartuś się fuksem udało za pierwszym to nie znaczy, że każdemu innemu.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2085
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Jazda po łuku (rękaw)

Postprzez Michalk22 » wtorek 04 kwietnia 2017, 15:42

Dzisiaj egzamin pozytywny :spoko: :D 8) , ponownie rękaw poszedł jak po maśle (1 obrót pomiędzy pachołkami). :thumb2:
Michalk22
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 02 kwietnia 2017, 14:41

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości