PÓŁSPRZEGŁO

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

PÓŁSPRZEGŁO

Postprzez RIVER » sobota 17 grudnia 2005, 01:16

Zdawalem nie dawno egzamin (oblałem),ale mam pytanko, w tym punto nie szło jechac na półsprzegle a cały czas instruktor mi powtarzał ze plac jezdzi sie na półsprzegle.Moje pytanie brzmi czy miałem takiego pecha?Czy to sie czesto zdarza na egzaminie ze nie idzie jechac na tym półsprzegle?Prosze odpiszcie na moje pytanie.
RIVER
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 17 grudnia 2005, 00:57

Postprzez Tomek_ » sobota 17 grudnia 2005, 01:18

Ja nie jezdze na polsprzegle, nie jezdzilem rowniez ani na kursie ani na egzaminie. Ktos Ci bzdur nagadal o jakims polsprzegle :)
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez miros » sobota 17 grudnia 2005, 02:04

no z tego co ja pamietam to na placyku uzywalem tylko i wylacznie sprzegla. dzieki temu kazdy manewr mozna wykonac powoli i precyzyjnie.
problem w tym ze, niektore samochody moga miec juz troszkie zuzyte sprzegla i wtedy jazda na polsprzegle bedzie raczej ciezka.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez kabat » sobota 17 grudnia 2005, 10:58

Ja w połowie kursu stwierdziłem że bezsensowna jest jazda na połsprzegle, zamiast powiedzmy 10 zatrzymań na łuku mogłem zrobic 20 uzywajac gazu i puszczajac sprzeglo. Na koncu juz normalnie zapieprzalem miedzy elementami żeby zrobic ich jak najwicej, Na moich 3 egzaminach tez uzywalem gazu i ani razu mi nie zgasl, bo uzywajac gazu praktycznie nie ma mowy zeby zgasl. Wiec na serio, polecam uzywanie gazu na placu.
kabat
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 15 września 2005, 20:21

Postprzez scorpio44 » sobota 17 grudnia 2005, 11:34

Ja na placu nigdy nie dawałem gazu, a jak czasami na łuku chciałem (też chodziło mi po prostu o czas, żeby szybciej), to instruktor mnie opierdzielał. :D Że mam robić na półsprzęgle i koniec. :D Ogólnie to na egzaminie polecałbym raczej półsprzęgło, wtedy wszystko robi się pomalutku i precyzyjnie, a na egzaminie chyba tak właśnie jest najlepiej.
Ale zużyte sprzęgła uniemożliwiające taką jazdę to inna sprawa. A oprócz zużytych sprzęgieł jeszcze słyszałem o takich bajerach, jak krzywy placyk egzaminacyjny, gdzie w niektórych miejscach trzeba dodać gazu, bo inaczej samochodzik nie pojedzie. ;) :D

PS: Nie śledzę od dawna działu egzaminów, ale czy ten temat aby na pewno nie był już wielokrotnie poruszany? :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Myslovitz » sobota 17 grudnia 2005, 15:02

scorpio44 napisał(a):PS: Nie śledzę od dawna działu egzaminów, ale czy ten temat aby na pewno nie był już wielokrotnie poruszany? :D

Był, np. tu:
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1312
:D
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Vella » sobota 17 grudnia 2005, 21:38

Było, było, i to nie raz.

Ja zawsze plac pokonuję na półsprzęgle, druga noga na hamulcu (nigdy na gazie, chyba, ze wjadę w jakąś dziurę).
Instruktor ciągle mnie mitygował, że jadę za szybko. A jak jadę szybko to się nie wyrabiam ze zwrotami. Im wolniej - tym lepiej.
Po co gaz? przeciez samochód na biegu i tak się toczy. Nie warto się spieszyć.
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez pacia » sobota 17 grudnia 2005, 21:43

mnie też instruktor kazał jeździć na samym sprzęgle ... jak kiedys próbowałam z gazem to w większości przypadków auto jechało za szybko i nie wyrabiałam się z kręceniem :oops:
"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie.
Większości ludzi taki śmiech sprawai ból."
Avatar użytkownika
pacia
 
Posty: 139
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 16:03
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Silent » sobota 17 grudnia 2005, 21:52

Też jeździłem na półsprzęgle... a jak czułem że auto jest na progu zgaśnięcia silnika to wciskałem sprzęgło żeby mógł sobie silnik wyrównać obroty... i za chwilę znów popuszczałem delikatnie sprzęgło... dzięki czemu stabilnie się toczyłem i spokojnie wykonywałem manewry na placyku :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez dianda » sobota 17 grudnia 2005, 21:53

Vella napisał(a):Pprzeciez samochód na biegu i tak się toczy. Nie warto się spieszyć.

U nas w WORDZIE jest pod górkę (łuk zaczynasz od spadu i jedziesz pod katem), na "toczkę" się po prostu nie da... Więc nie wiem czy "spieszyć się nie warto"... zalezy od wordu. U nas właśnie wiara oblała na placu, na kopercie, bo się turlali z górki nie potrafiąc zapanować nad kierownicą...
Półsprzęgło jest dobre, ale tylko gdy mamy prosty teren... w przeciwnym razie klapa.
:arrow: Kat. B: 29.11.2005
>>>Zdane za pierwszym podejściem<<<
Obrazek
Avatar użytkownika
dianda
 
Posty: 152
Dołączył(a): piątek 28 października 2005, 10:27

Postprzez Vella » sobota 17 grudnia 2005, 21:55

dianda - no fakt, w takich warunkach nie da się sobie sprawy ułatwić. No cóż, trzeba się dostosować.
Koszmarny ten plac... brrrr :evil:
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez volve » sobota 17 grudnia 2005, 22:07

Hmm...to ja mam takie pytanie: Czy nie ma jakiś przepisów mówiących o tym, że plac powinien być równy?? Bo dla mnie jest nie do pomyslenia, że plac na egzaminie może byc nierowny. Ja podczas kursu mialem troszke nierowny plac, ale gdy poszedlem na egzamin to aż się zdziwiłem, ze tak dobrze się jeździ :)

A co do tematu: to ja nigdy na placu nie jezdzilem na gazie. Zawsze używałem tylko sprzegla i hamulcow. Jakbym używał gazu, to jechał bym zapewne za szybko oraz niepłynnie(bo co jakis czas bym musial przyhamowywać). A na sprzegle jak jedziesz to wyczuwasz, że jak ci przyspiesza, to wciskasz sprzeglo, jak za bardzo zwalnia to popuszczasz. A ja zawsze aby wyczuc dany samochod na egzaminie to sprawdzalem go na łuku. Wkoncu raz moze mi zgasnac silnik:)
Avatar użytkownika
volve
 
Posty: 180
Dołączył(a): środa 21 września 2005, 16:10
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Silent » sobota 17 grudnia 2005, 22:30

volve napisał(a):A ja zawsze aby wyczuc dany samochod na egzaminie to sprawdzalem go na łuku. Wkoncu raz moze mi zgasnac silnik:)
A ja zawsze zerkam na obrotomierz... jak wskazówka zbyt gwałtownie opada w dół, poniżej 10 tyś. to się wciska sprzęgło by podbić obroty... zresztą, tego zbytnio się nie da ubrać w słowa... po prostu trzeba wyczuć samochód manewrując sprzęgłem ;) Im mniej zużyte sprzęgło tym większa płynność w trakcie 'łapania napędu'.
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez volve » sobota 17 grudnia 2005, 22:38

Silent-->> Widzisz, nie kazdy samochód ma obrotomierz. Na kursie jezdzilem samochodem bez obrotomierza, natomiast na egzaminie już ów obrotomierz był, jednak i tak jechalem na wyczucie :) Zreszta wolalem patrzec sie na droge(czytaj słupki ;) ) niż na obrotomierz.
Avatar użytkownika
volve
 
Posty: 180
Dołączył(a): środa 21 września 2005, 16:10
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez jimorrison » sobota 17 grudnia 2005, 22:41

Silent napisał(a): A ja zawsze zerkam na obrotomierz... jak wskazówka zbyt gwałtownie opada w dół, poniżej 10 tyś. to się wciska sprzęgło by podbić obroty...

WOW!!! silent do ilu ci sie kreci silnik :lol: :lol: :lol: :lol: ...??
chyba chodzilo Ci o 1 tys. obrotow na minute (R.P.M)
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości