Hamulec ręczny

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez jang » poniedziałek 13 lutego 2006, 22:03

Linka hamulca recznego która przymarza w pancerzu to jeden problem.
drugi to mozliwośc przymarznięcia klocków (szczek) do tarcz (bębnów)
I uwierzcie ze takie ryzyko istnieje i nie ma tu znaczenia czy wózek jest nówka czy tez po przejściach
jang
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 09 lutego 2006, 21:29

Postprzez BoGo » środa 15 lutego 2006, 13:31

jang napisał(a):Linka hamulca recznego która przymarza w pancerzu to jeden problem.
drugi to mozliwośc przymarznięcia klocków (szczek) do tarcz (bębnów)
I uwierzcie ze takie ryzyko istnieje i nie ma tu znaczenia czy wózek jest nówka czy tez po przejściach


Tak własnie.
Podczas hamowania wytwarza się duza temp. i hamulce są rozgrzane. Różnica temperatur powoduje, ze powstaje wilgoć, która zamarza. Zaciągniecie hamulca recznego spowoduje skleje sie szczęk lub klocków. Dziala to nieraz lepiej niz niejeden klej. Opuszczenie rączki hamulca nie zawsze spowoduje odskoczenie szczęk lub klocków. A w efekcie bedziemy mieli problem z ruszeniem. Tak więc, jeżeli juz musimy użyć ręcznego to lepiej odczekać jakis czas aby wilgoć odparowała i dopiero zaciągać.
Radzę rozsądnie podchodzić do uzywania przy niskich temperaturach ham. ręcznego i czasami wybrać inne rozwiazanie np. podłożyć kamień lub jakis klocek pod koło -efekt będzie i pewny i spokojnie rano ruszymy do szkoły lub pracy.
Avatar użytkownika
BoGo
 
Posty: 58
Dołączył(a): wtorek 20 grudnia 2005, 13:31

Postprzez Sławek_18 » środa 15 lutego 2006, 13:36

Poł biedy jesli nie ruszymy, ale jesli juz ruszymy i nie pokapujemy sie ze cos jest nie tak, to spala sie poprostu klocki (jesli po jakims czasie nie odpuszcza) i kolo poprostu zapali. Jak pisalem w poprzednim poscie znam przypadek z autopsjii. w poldolocie nam sie kolo zapalilo w ten sposob.
Jesli nie jestes pewiem czy reczny poscil. poprostu zobacz czy z gorki samochod sie toczy, lub wrzuc na luz i w tedy mozesz sprawdzic czy nic nie blokuje.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez BoGo » środa 15 lutego 2006, 14:05

Sławek_18 napisał(a):tak, to spala sie poprostu klocki (jesli po jakims czasie nie odpuszcza) i kolo poprostu zapali. Jak pisalem w poprzednim poscie znam przypadek z autopsjii. w poldolocie nam sie kolo zapalilo w ten sposob.


To na szczęscie skrajny przypadek ale niestety zdaża się. Toswiadczy że z myslenia nic nas nie zwalnia.
Avatar użytkownika
BoGo
 
Posty: 58
Dołączył(a): wtorek 20 grudnia 2005, 13:31

Postprzez jang » środa 15 lutego 2006, 21:34

Sławek_18 napisał(a):Poł biedy jesli nie ruszymy, ale jesli juz ruszymy i nie pokapujemy sie ze cos jest nie tak, to spala sie poprostu klocki (jesli po jakims czasie nie odpuszcza) i kolo poprostu zapali. Jak pisalem w poprzednim poscie znam przypadek z autopsjii. w poldolocie nam sie kolo zapalilo w ten sposob.


Chciałem napisac cos więcej ale napisze tylko jedno GRATULUJĘ SAMOZAPARCIA
jang
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 09 lutego 2006, 21:29

Postprzez kirk » środa 22 lutego 2006, 00:48

w mysl przepisow nie ma hamulca recznego - jest hamulec awaryjny, ktory z reguly spelnia rowniez wyamgania hamulca pomocniczego.
Nie zaciagac awaryjnego nigdy w temp ponizej 0 C KONIEC:)
"Proste sa dla szybkich samochodów, natomiast zakręty dla szybkich kierowców" - Colin McRae
--------------------------
Prawko od: listopad 2000:)
Instruktor:)
Avatar użytkownika
kirk
 
Posty: 99
Dołączył(a): piątek 23 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez jang » czwartek 23 lutego 2006, 00:21

kirk napisał(a):.............Nie zaciagac awaryjnego nigdy w temp ponizej 0 C KONIEC:)


Kolego !! Opamietaj się !!
Z tym byciem instruktorem to myślę że żart..
jang
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 09 lutego 2006, 21:29

Postprzez kirk » czwartek 23 lutego 2006, 00:37

jang napisał(a):
kirk napisał(a):.............Nie zaciagac awaryjnego nigdy w temp ponizej 0 C KONIEC:)


Kolego !! Opamietaj się !!
Z tym byciem instruktorem to myślę że żart..


A co jest zlego w byciu instruktorem ?
"Proste sa dla szybkich samochodów, natomiast zakręty dla szybkich kierowców" - Colin McRae
--------------------------
Prawko od: listopad 2000:)
Instruktor:)
Avatar użytkownika
kirk
 
Posty: 99
Dołączył(a): piątek 23 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez jang » czwartek 23 lutego 2006, 22:11

kirk napisał(a):A co jest zlego w byciu instruktorem ?


"Jestem instruktorem".... to brzmi dumnie.
ale treśc twoich wypowiedzi pozostawia czasami wiele do życzenia.
jang
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 09 lutego 2006, 21:29

Postprzez miros » czwartek 23 lutego 2006, 22:33

a twoje podejscie do innych forumowiczow - patrzenie na kazdego z gory, krytykowanie innych, mniej doswiadczonych kierowcow, uwazanie sie za niewiadomo kogo, tez pozostawia wiele do zyczenia
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez kirk » czwartek 23 lutego 2006, 23:45

jang napisał(a):
kirk napisał(a):A co jest zlego w byciu instruktorem ?


"Jestem instruktorem".... to brzmi dumnie.
ale treśc twoich wypowiedzi pozostawia czasami wiele do życzenia.


Tak- to brzmi dumnie zebys wiedzial - zapraszam na takie szkolenie ktore trwa kolo 4-5 miesiecy. Jezdzij sobie na takie zajecia 4 razy w tygodniu, swiatek piatek, wykuj i zrozum przpepisy, dzienniki ustaw. Potem jak juz bedziesz umial ta teorie zacznij probowac sam kogos nauczac, pisz konspekty zajec, przeprowadz pare lekcji przed kursantami, jezdzij 20 godzin jako obserwator w L-ce, potem zdaj egzamin wewnwtrzny i panstwowy przed komisja wojewodzka. Przeczytaj i zrozum wiele ksiazek zwiazanych z technika jazdy
Poza tym jestem sedzia sportowym w rajdach samochodowych z licencja Polskiego Zwiazku Motorowego. Wspoloraganizuje rajdy i imprezy amatorskie propagujace bezpieczna jazde oraz imprezy o charakterze sportowym. Nie jestem typowym teoretykiem tylko bardziej praktykiem- staram sie na forum dzielic sie doswiadczeniem bo caly czas sie ciagle doskonale i slucham czyis rad - bo czlowiek uczy sie jezdzic przez cale zycie i niewazne czy jest instruktorem czy nie!

Przytocz chodz jeden fragment ktory wedlug Ciebie stawia WIELE do zyczenia do podyskutujemy!!!
"Proste sa dla szybkich samochodów, natomiast zakręty dla szybkich kierowców" - Colin McRae
--------------------------
Prawko od: listopad 2000:)
Instruktor:)
Avatar użytkownika
kirk
 
Posty: 99
Dołączył(a): piątek 23 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Gliwice

OFF TOOP

Postprzez jimorrison » czwartek 23 lutego 2006, 23:50

bardzo madrze napisane kirk, popieram cie, kolega jang troche smierdzi mi trollem :/.... od przechwalania sie sa inne fora.

co do recznego to jest tyle szkol ilu kierowcow, ja jak juz wyzej napisalem, zaciagalem, zaciagam i bede zaciagal w zimie, jak urew linke, zaloze nowa i bede zaciagal dalej. ;)
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez jang » niedziela 26 lutego 2006, 17:07

kirk napisał(a):Tak- to brzmi dumnie zebys wiedzial - zapraszam na takie szkolenie ktore trwa kolo 4-5 miesiecy. Jezdzij sobie na takie zajecia 4 razy w tygodniu, swiatek piatek, wykuj i zrozum przpepisy, dzienniki ustaw........... itd


No cóż, czy na poczatku szkolenia ktoś powiedział że bedzie łatwo, że takie szkolenie to pestka. Zapoznając sie z warunkami zdobycia kwaliwfikacji instruktora nauki jazdy wiedziałeś zapewne z jakimi wyrzeczeniami bedziesz miał do czynienia. Nie mniej jednak zycze pomyslnego zaliczenia wszystkich egzaminów i w przyszłości samych pojetnych kursantów

kirk napisał(a):Przytocz chodz jeden fragment ktory wedlug Ciebie stawia WIELE do zyczenia do podyskutujemy!!!


1....Nie zaciagac awaryjnego nigdy w temp ponizej 0 C KONIEC:)
2....proponuje w takich sytuacjach po proastu nie puszczac nogi z gazu i szybko zredukowac bieg bez ujmowania gazu - oczywiscie zrobic to szybko a bedzie dobrze:)
3....szukanie przyczepnosci kreceniem kierownica w lewo i prawo gdy juz sie zakopiemy,
4....No ale jak nie jest powtórzony tzn ze skrzyzowanie go odwoluje nie!!??

W tych wszystkich wypowiedziach jest owszem deko prawdy ale nie jest to niestety jednoznacznie powiedziane. W przypadku udzielania porady powiedzmy nowicjuszowi nie można pozwalać sobie na niedomówienia bo interpretacja moze być różna.
jang
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 09 lutego 2006, 21:29

Postprzez Barabasz » wtorek 30 grudnia 2008, 20:04

jimorrison napisał(a):Nalezaloby wspomniec, ze bardzo dobrze (czytaj bezpieczniej) uzywa sie recznego podczas gdy holujemy jakies auto (na lince) i do tego jest slisko. najlepiej jest wtedy hamowac np. przed swiatlami powolutku recznym (oczywiscie driver w aucie holowanym musi o tym wiedziec) wtedy sa mniejsze szanse na zerwanie linki itp. Ta metoda dobrze dziala tez dla holowanego. :) mam nadzieje ze w miare jasno wyjasnilem.


kto Cie uczyl jak sie holuje ??????????????????

w jaki sposob wplynie to na bezpieczenstwo ??????????
holowany siedzi Ci w dupie az milo !!!

hamowac ma wlasnie ten holowany, holujacy tylko mu pokazuje swiatlami ze chce hamowac.
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Re: OFF TOOP

Postprzez mistrzro » środa 31 grudnia 2008, 15:58

jimorrison napisał(a):bardzo madrze napisane kirk, popieram cie, kolega jang troche smierdzi mi trollem :/.... od przechwalania sie sa inne fora.

co do recznego to jest tyle szkol ilu kierowcow, ja jak juz wyzej napisalem, zaciagalem, zaciagam i bede zaciagal w zimie, jak urew linke, zaloze nowa i bede zaciagal dalej. ;)



i auto mam podobne i nawyki takie same :) zawsze ale to zawsze zaciagam reczny, ze 2 razy uratowal mi tylek jak podjechal sobie na luzie, jedynki nie wrzucilem, ale reczny oczywiscie ze tak i autko stalo dalej w tym samym miejscu :) a i widzialem przypadek sasiada jak w ladzie zostawial zawsze tylko na biegu, bo recznego nie mial " a po co to naprawiac, i tak bym nie zaciagal.." no i w koncu go naprawil i zaczal zaciagac jak mu furka raz zjechala z lekkiej goreczki i przywalila w mesia :)


takze dalej nie zaciagajcie tego recznego tylko dlatego ze moze przymarznac albo zerwac sie linka, a kiedys moga byc wieksze straty..
mistrzro
 
Posty: 25
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 19:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości