Kierowcy Tirów

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: straaaaaszne

Postprzez Kordula » czwartek 31 lipca 2003, 13:18

Sławek_18 napisał(a):Strach przejeżdżania koło tirów bierze sie z tąd, że sa mają troche większe samochody a i prędkośc nie najmniejsza.

Ja nie mówię o strachu, tylko o ich kulturze, bo ja boję się jechać koło nich, chyba że jakiś palant zajeżdża mi drogę.

kierowca tira wlaczyl kierunkowskaz prawy i zjechal delikatnie na prawo. pozwolil mi siebie wyprzedzic. wyprzedzilem go a nastepnie podziekowalem mu awaryjnymi. no i oczywiscie bylem w szoku.

Zdarzają się takie sytuacje, spotkałam się z czymś takim kilka razy, ale niestety, chyba zbyt często się nie zdarzają.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: straaaaaszne

Postprzez Iza » piątek 01 sierpnia 2003, 10:48

Kordula napisał(a):Ja nie mówię o strachu, tylko o ich kulturze, bo ja boję się jechać koło nich, chyba że jakiś palant zajeżdża mi drogę.

tutaj chyba powinno być "bo ja NIE boję (...)", ale może się mylę...

t.i. t.m.i.

t.i. t.m.i.

we've been running over battlefields
from century to century
to century...
nothing wrong nothing right
there was no day there was no night

Iza
 
Posty: 57
Dołączył(a): wtorek 17 września 2002, 12:50
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Kordula » piątek 01 sierpnia 2003, 13:00

Tak, masz rację, małe niedopatrzenie ;).
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Gwiazdka » piątek 01 sierpnia 2003, 13:03

Kordula napisał(a):Chyba czegoś nie zrozumiałam, jakich 130?? skoro osobowe mają ograniczenie do 110 na autostradzie. .

chyba 130km/h...
Gwiazdka
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 31 lipca 2003, 13:21
Lokalizacja: STOLICA siem kłania

Postprzez Kordula » piątek 01 sierpnia 2003, 13:13

Nie czepiajmy sie szczegółów ;). To wiadomo, przecież zawsze prędkość podaje się w km/h.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Gwiazdka » piątek 01 sierpnia 2003, 13:17

Kordula napisał(a):Nie czepiajmy sie szczegółów ;). To wiadomo, przecież zawsze prędkość podaje się w km/h.

nie o to mi chodzilo...
tylko o osobowe na autostradzie... nie 110 tylko 130!!!!!!!!!!!
Gwiazdka
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 31 lipca 2003, 13:21
Lokalizacja: STOLICA siem kłania

Postprzez scorpio44 » piątek 01 sierpnia 2003, 13:18

Kordula!!!!! Nie załamuj mnie!!!!!! :D :D :D Ty naprawdę nie zajarzyłaś, o co Gwiazdce chodzi? O to, że dopuszczalna prędkość samochodów osobowych na autostradzie to nie 110 km/h, ale 130 km/h!!!!!
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Anonim » piątek 01 sierpnia 2003, 13:30

Kordula napisał(a):Coś widzę, że to raczej ty zapominasz polski, ale cóz widać że mamy wakacje. Jest duża różnica między słowem :"zapomnieć", a "pomylić się". Ale ja też się nie czepiam ;).

Coście się tak wszyscy uczepili tej Korduli?? Przecież to już było przerabiane, a pomyłka może zdarzyć się chyba każdemu, prawda?
Skończcie tematy, które nigdzie nie prowadzą...
Anonim
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 30 lipca 2003, 22:25
Lokalizacja: Polska

Postprzez Kordula » piątek 01 sierpnia 2003, 13:31

Widzę, że wszyscy dokładnie czytacie, ale cóż, najłatwiej przeczytać jedno zdanie i myśleć, że się wszystko wie.
Owszem, była moja pomyłka, ale już to raz było tłumaczone, tylko trochę wcześniej. Chodziło mi o zwykłą np. obwodnicę (jakby ktoś nadal miał wątpliwości mówię o drodze ekspresowej, na której jest takie ograniczenie).
Ale widze, że na tym forum to są sami nieomylni, którzy wszystko zawsze wiedzą.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Sławek_18 » piątek 01 sierpnia 2003, 15:22

gwiazda i inni (tak to tez sie tyczy skorpionka :D ) czytajcie watki od poczatku :P jak chcecie odpowiadac :)
bo nie potrzebnie ciagniecie to co było juz powiedziane i wyjasnione. A Ty Kordula nie odpowiadaj na pytania, na które juz odpowiedziałaś.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kordula » piątek 01 sierpnia 2003, 16:11

Masz trochę racji, ale wolałam wyjaśnić niektórym jeszcze raz, żeby nie było wątpliwości.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Slawek » piątek 01 sierpnia 2003, 21:04

Kordula napisał(a):Jest między tym drobna różnica, Ty opowiadasz jakieś wyssane z palca teorie na temat kobiet, a ja po prostu mówię o tym na podstawie doświadczeń z drogi. Przejedź się kiedyś chociażby obwodnicą, albo jakąkolwiek krajówką w towarzystwie kilku tirów to zobaczysz o czym mówię.

Kordula - ale <&%#$@>, bo tylko tak to już można określić. Jeżdzę za kierownicą częściej niż Ty jechałaś pewnie w zyciu jako pasażer (i to również często drogami krajowymi). Może słyszałaś o A-4 - najniebezpieczniejszej drodze w Polsce pełnej również tirów. Prawie zawsze jeżdżąc wśród nich, spotykałem się z życzliwością (zjeżdżanie na prawo i nieblokowanie ruchu). I zresztą nie tylko ja, bo to mogą potwierdzić różni ludzie - jeżdżący, a nie mający prawo jazdy. Również prawie zawsze spotykam się z tym, że kobieta blokuje ruch, źle ustawia się na skrzyżowaniach, wyprzedza "pół godziny". I nie są to też żadne bzdury. Zdecydowanie bardziej boicie się drogi, dlatego gorzej jest się wam po nich poruszać (sama to przyznałaś, trochę się wkopując, bo nie było to powiedziane wprost). Może wyjeżdżając przypadkiem na waszą obwodnicę zobaczyłaś czasem kilka tirów i już myslisz, że możesz oceniać ogól kierowców. Po prostu śmieszne i żałosne.

Kordula napisał(a):Ale oni ogólnie utrudniają innym ruch. Ja jakoś nie spotkałam nigdy kierowcy tira, który miałby chociaż trochę kultury. Zwłaszcza w tych większych miastach, nie wiem z czego to wynika, ale im większe miasto, tym mniej kultury.

Tak - wielkie jedno misto Gdańsk (ciekawe czy jeszcze jakieś inne). A problem większych miast nie dotyczy kierowców tirów. Tam ludzie uczą się omijać korki jak tylko mogą, często nie zważając na innych kierowców i następnie przenoszą takie doświadczenia również na inne drogi pozamiejskie.

Kordula napisał(a):Ja nie mówię o strachu, tylko o ich kulturze, bo ja nie boję się jechać koło nich, chyba że jakiś palant zajeżdża mi drogę.

Zajeżdża drogę, czy raczej nie umiesz koło nich przejechać. Jak się kogos wyprzedza "pół godziny", to się może zdenerwować. A może wszyscy kierowcy tirów uwzięli się na biedną Kordulę? Ojejku jejku jejku.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Kordula » piątek 01 sierpnia 2003, 21:23

Slawek napisał(a):Może słyszałaś o A-4 - najniebezpieczniejszej drodze w Polsce pełnej również tirów. Prawie zawsze jeżdżąc wśród nich, spotykałem się z życzliwością (zjeżdżanie na prawo i nieblokowanie ruchu). I zresztą nie tylko ja, bo to mogą potwierdzić różni ludzie - jeżdżący, a nie mający prawo jazdy. Również prawie zawsze spotykam się z tym, że kobieta blokuje ruch, źle ustawia się na skrzyżowaniach, wyprzedza "pół godziny". I nie są to też żadne bzdury. Zdecydowanie bardziej boicie się drogi, dlatego gorzej jest się wam po Może wyjeżdżając przypadkiem na waszą obwodnicę zobaczyłaś czasem kilka tirów i już myslisz, że możesz oceniać ogól kierowców. Po prostu śmieszne i żałosne.

Zastanów się, co właściwie oznacza słowo "żałosne"Nie możesz być pewien, że jeździsz więcej niż ja. A drogi to akurat znam bardzo dobrze. Nie wiem jak Ty, ale ja robiłam prawo jazdy, żeby jeździć, a nie żeby je mieć, jak to zasugerowałeś, więc zastanów sie kilka razy zanim napiszesz podobną bzdurę. Zaskakujące, bo ja częściej spotykam facetów, którzy źle zajeżdżaja na pasy itp. Może to przypadek, że kobieta widzi tylko błędy facetów, a facet kobiet, a może po prostu każdy z nas widzi, to co chce widzieć. Życzę powodzenia w półgodzinnym wyprzedzaniu.

Slawek napisał(a): Tak - wielkie jedno misto Gdańsk (ciekawe czy jeszcze jakieś inne). A problem większych miast nie dotyczy kierowców tirów. Tam ludzie uczą się omijać korki jak tylko mogą, często nie zważając na innych kierowców i następnie przenoszą takie doświadczenia również na inne drogi pozamiejskie.

Akurat mówię o innych dużych miastach, bo gdańską obwodnicą nie jeżdżę zbyt często, bo wolę uczyć się jeździć po mieście w korkach itp.
Zresztą o czym ja mówię, skoro twierdzisz, że w ogóle nie jeżdżę...

Slawek napisał(a):Zajeżdża drogę, czy raczej nie umiesz koło nich przejechać. Jak się kogos wyprzedza "pół godziny", to się może zdenerwować. A może wszyscy kierowcy tirów uwzięli się na biedną Kordulę? Ojejku jejku jejku.

Wiesz, co to znaczy zajeżdża drogę?? Bo ja o tym mówię, nie dość, żę palant nie zjechał mi na szerokie pobocze jakie jest na 1, to jeszcze wjechał mi na lewy pas, tak, że chcąc go wyprzedzić musiałam jechać o lewym poboczu, to jest zajechanie drogi.

Miłej jazdy z przyjaźnie nastawionymi do Ciebie kierowcami tirów.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Slawek » piątek 01 sierpnia 2003, 22:20

Kordula napisał(a):Wiesz, co to znaczy zajeżdża drogę?? Bo ja o tym mówię, nie dość, żę palant nie zjechał mi na szerokie pobocze jakie jest na 1, to jeszcze wjechał mi na lewy pas, tak, że chcąc go wyprzedzić musiałam jechać o lewym poboczu, to jest zajechanie drogi.

W takiej sytuacji każdy normalny człowiek o zdrowych zmysłach zaprzestaje wyprzedzania. Wjeżdżać na pobocze przeznaczona dla pojazdów jadących w drugą stronę jest trochę nielogiczne. Następnie zapamiętuje się rejestrację i dzwoni po policję. Proste i logiczne.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Kordula » piątek 01 sierpnia 2003, 22:29

To nie zawsze jest takie logiczne, jak mówisz. Wiesz na czym polegał problem? Że za mna jechał dość spory samochód i już nie było miejsca na powrót, a zdecydowałam sie na wyprzedzanie tylko dlatego, że była długa prosta i nic nie jechało.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości