Picie alkoholu w samochodzie

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Picie alkoholu w samochodzie

Postprzez scorpio44 » środa 29 marca 2006, 22:57

Pewien policjant z Morąga twierdzi, że jest jakiś przepis zabraniający picia alkoholu wszystkim pasażerom w samochodzie. Czy ktoś wie coś na ten temat?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Salansky » środa 29 marca 2006, 23:34

Tia... opary upiją kierowcę... :lol: nic mi nie wiadomo o takim przepisie, też jestem ciekawy.
12-13 XI 2005 - Teoria
16 XI 2005 - 27 I 2006 - Praktyka
30 I 2006 - Egzamin teoria+praktyka. Error.
10 III 2006 - Podejście drugie praktyka. Done.
20 III 2006 - Wyrobione.
23 III 2006 - Odebrane.
133 dni - 1218zł
Peugeot 107 + President HARRY II
Avatar użytkownika
Salansky
 
Posty: 219
Dołączył(a): niedziela 29 stycznia 2006, 16:10
Lokalizacja: District of Wolomin

Re: Picie alkoholu w samochodzie

Postprzez Agawa » czwartek 30 marca 2006, 08:17

scorpio44 napisał(a):Pewien policjant z Morąga twierdzi, że jest jakiś przepis zabraniający picia alkoholu wszystkim pasażerom w samochodzie. Czy ktoś wie coś na ten temat?

A co scorpio..juz sie szykujesz na zlocik i chcesz sie upewnić czy bedziesz mógł pićpiwko w trasie do Częstochowy jak bedziecie jechali z mirosikiem :> :lol2:

A co do przepisu to raczej pisanego nie ma :wink: ale sam fakt że kierowca wiezie pijanych pasazerów sam chyba mówi za siebie że Ci pasażerowie mogą mu utrudniac koncentrację za kierownicą.Pewnie dlatego ten policjant tak powiedział :D
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez karool1988 » czwartek 30 marca 2006, 14:22

Ja ostatnio wozilem się z kumplami, oni pili browary w moim wozie a ja prowadzilem, tyle bylo smiechu ze hohoho.
24. 01. 2006 zdany egzamin za pierwszym razem:)
Ujeżdżał będę Nissana Primere 2.0TD :)
Odebrane 31.01.2006
Avatar użytkownika
karool1988
 
Posty: 215
Dołączył(a): poniedziałek 23 stycznia 2006, 23:45
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez scorpio44 » czwartek 30 marca 2006, 16:03

Robicie luźną dyskusję, a ja na poważnie liczyłem, że może ktoś coś wie. Policjant nie rozumował tak jak Agawa, tylko powoływał się na konkretny przepis z jakiegoś tam rozporządzenia, który mówi o zakazie picia alkoholu w samochodzie przez wszystkich pasażerów.
No cóż, czekam dalej.

PS: Na zlot jadę pociągiem, gdzie zresztą również nie zamierzam przestrzegać zakazu picia. ;) :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Cycu » czwartek 30 marca 2006, 20:44

Heh pierwszy raz o czymś takim słyszę :D

A może chodzi o art 14 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciedziałaniu alkoholizmowi

Art. 14
1. (...)
2a. Zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów.

Ulice w sensie, że samochód znajduje się na ulicy :lol: :lol:



PS sorry scorpio za kolejny luźny post, ale przecież to jest śmieszne :D jak to? że we własnym prywatnym samochodzie napić się nie można?!

EDIT:
Znalazłem na Internetowym Forum Policyjnym :D podobny temat :arrow: nikt nie zabroni pić pasażerowi w samochodzie :D :D
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez scorpio44 » czwartek 30 marca 2006, 22:16

Cycu napisał(a):Art. 14
1. (...)
2a. Zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów.
Ulice w sensie, że samochód znajduje się na ulicy :lol: :lol:

Myślisz, że żartujesz, a ja taką interpretację usłyszałem z ust innego policjanta.... w telewizji! :D Jak Boga kocham. Było to dawno temu, chwilę po wprowadzeniu zakazu picia "pod chmurką" i ów policjant właśnie tak argumentował! Że można to podciągnąć pod zakaz picia w samochodzie, bo to tak samo, jakby pić na ulicy itp. itd. bla bla bla. Ale to to była najoczywistsza bzdura i się uśmiałem z tego.

No a teraz dla odmiany inny policjant powołuje się na jakieś inne rozporządzenie... Kosmos jakiś. A ja i tak jestem pewien, że nie ma ani żadnego bezpośredniego zakazu, ani takiego, pod który można by to podciągnąć.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez miros » czwartek 30 marca 2006, 23:05

hmmm no ale z tego co mi wiadomo, to samochod jest miejscem prywatnym, wiec niby czemu to pasazerowie albo nawet i kierowca (kiedy auto stoji i kierowca nie ma zamiaru potem nim jechac) nie moga napic sie browara?

bo ze niby co, ktos nas przez szybe zobaczy? w takim razie to i w domu pic nie mozna, bo nie daj boze ktos nas zobaczy przez okno.

troche bekowe i dziwne :/
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez ewelina76 » środa 05 kwietnia 2006, 17:28

miros napisał(a):hmmm no ale z tego co mi wiadomo, to samochod jest miejscem prywatnym, wiec niby czemu to pasazerowie albo nawet i kierowca (kiedy auto stoji i kierowca nie ma zamiaru potem nim jechac) nie moga napic sie browara?

bo ze niby co, ktos nas przez szybe zobaczy? w takim razie to i w domu pic nie mozna, bo nie daj boze ktos nas zobaczy przez okno.

troche bekowe i dziwne :/

kierowca siedzacy za kierownica nie moze pic nawet lyczka niewazne czy ma zamiar jechac czy nie bo jesli upije sie i cos mu odbije i ruszy?tragedia gotowa!!!Wiem napewno ze za kierownica nie moze siedziec osoba nietrzezwa
Pozdrawiam
8.12.2005-teoria 0 bledow
9.1.2006-oblane na luku
9.2.2006-a moze teraz?
nie poddaje sie tak latwo!!!
Avatar użytkownika
ewelina76
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 21 stycznia 2006, 22:00
Lokalizacja: lubuskie

Postprzez karool1988 » środa 05 kwietnia 2006, 18:34

ewelina76 napisał(a):
miros napisał(a):hmmm no ale z tego co mi wiadomo, to samochod jest miejscem prywatnym, wiec niby czemu to pasazerowie albo nawet i kierowca (kiedy auto stoji i kierowca nie ma zamiaru potem nim jechac) nie moga napic sie browara?

bo ze niby co, ktos nas przez szybe zobaczy? w takim razie to i w domu pic nie mozna, bo nie daj boze ktos nas zobaczy przez okno.

troche bekowe i dziwne :/

kierowca siedzacy za kierownica nie moze pic nawet lyczka niewazne czy ma zamiar jechac czy nie bo jesli upije sie i cos mu odbije i ruszy?tragedia gotowa!!!Wiem napewno ze za kierownica nie moze siedziec osoba nietrzezwa
Pozdrawiam


Łyczka piwka to może pić i jechać i tak sie nic nie stanie (dopuszczalne jest 0,2 promila).
A dajmy na to że jestem sobie w lesie i mam tam zaparkowany samochód silnik nie jest uruchomiony, wsiadam do samochodu z piwem w celu podgłośnienia muzyki moge czy nie? Bo z wypowiedzi koleżanki eweliny76 wynika że nie moge bo przeciez tak naprawde nie wiadomo czy ja chce podglosnic muzyke czy wsiąść i odpalić wóz a potem odjechać w siną dal.
24. 01. 2006 zdany egzamin za pierwszym razem:)
Ujeżdżał będę Nissana Primere 2.0TD :)
Odebrane 31.01.2006
Avatar użytkownika
karool1988
 
Posty: 215
Dołączył(a): poniedziałek 23 stycznia 2006, 23:45
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez Silent » środa 05 kwietnia 2006, 19:09

Odnośnie podgłaszania radia... jakby na to z drugiej strony popatrzeć: tak trudno wsiąść i podgłosić od strony pasażera? Koniecznie od strony kierowcy?
Ale i tak z tego co mi wiadomo w świetle prawa człowiek siedzący fizycznie za kierownicą staje się 'kierowcą' w momencie gdy uruchomi silnik...
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez Cycu » środa 05 kwietnia 2006, 22:17

Silent napisał(a):Ale i tak z tego co mi wiadomo w świetle prawa człowiek siedzący fizycznie za kierownicą staje się 'kierowcą' w momencie gdy uruchomi silnik...


Dokładnie :D wynika to z art. 87 KW

Art. 87. § 1. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym,
podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 złotych.

użyte w nim sformułowanie "prowadzi" wskazuje, że wykroczenie popełnia ten, kto poruszy pojazd, chociaż o niecały obrót koła :wink:
Nawet jeśli ktoś uruchomi silnik, ale nie ruszy z miejsca, nie popełnia wykroczenia.

Także nie masz się czego obawiać :D możesz podgłaszać i przyciszać radio ile tylko chcesz :lol: nawet możesz włączyć sobie silnik żeby użyskać lepsze brzmienie czy coś :D
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez scorpio44 » czwartek 06 kwietnia 2006, 00:07

Silent napisał(a):Odnośnie podgłaszania radia... jakby na to z drugiej strony popatrzeć: tak trudno wsiąść i podgłosić od strony pasażera? Koniecznie od strony kierowcy?

Silent, no ale po co tak kombinujesz? :D Jeżeli w danym momencie jest mi wygodniej zrobić to od strony kierowcy, to dlaczego mam tego nie zrobić, skoro jest to jak najbardziej legalne?

A co do przepisu zacytowanego przez Cyca, to wiem, że bywa on przez policajów interpretowany w taki sposób, że póki silnik jest zgaszony, to jest OK, ale kiedy jest już odpalony silnik, to pijany nie ma prawa siedzieć na miejscu kierowcy, nawet jeżeli samochód stoi. Bo jest to według nich uzasadnione podejrzenie, że ta osoba miała zamiar prowadzić itp. itd.
Pisałem już dawno temu na tym forum, ale napiszę raz jeszcze dla tych, co nie znają sprawy, historię z Elbląga. Jak to pod pubem stał samochód, który miał odpalony silnik (przyjechał nim trzeźwy kierowca po grupkę znajomych do pubu), i jeden z tych podchmielonych kolesi wsiadł na chwilkę do samochodu od strony kierowcy, żeby PRZYPALIĆ PAPIEROSA, bo nie miał zapalniczki. A co najważniejsze - nie miał on prawa jazdy i mówił wręcz, że nie umie prowadzić samochodu i ani razu w życiu nie prowadził. No i miał sprawę w sądzie (która zresztą nie wiem, jak się skończyła), bo pan policjant potraktował go tak jak nietrzeźwego kierowcę, w dodatku bez prawa jazdy. Za to, że wsiadł na parę sekund do samochodu przy uruchomionym silniku.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Silent » czwartek 06 kwietnia 2006, 06:12

Ja tam jestem zadowolony z takiej postawy i bezwzględności policjantów. Pijany to pijany, Nigdy nic nie wiadomo co takiemu może strzelić do łba... w Twoim konkretnym przypadku ten pijany nie był aż tak 'ogłupiony' przez alkohol... ale przecież różnie to bywa, a policjant nie powinien czekać na to aż pijany kierowca ruszy i zrobi komuś krzywdę, tylko ma za zadanie powstrzymać pijanego zanim ruszy z miejsca (jeśli jest taka możliwość).
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez Cycu » czwartek 06 kwietnia 2006, 12:02

Silent napisał(a):Pijany to pijany, Nigdy nic nie wiadomo co takiemu może strzelić do łba... w Twoim konkretnym przypadku ten pijany nie był aż tak 'ogłupiony' przez alkohol... ale przecież różnie to bywa, a policjant nie powinien czekać na to aż pijany kierowca ruszy i zrobi komuś krzywdę, tylko ma za zadanie powstrzymać pijanego zanim ruszy z miejsca (jeśli jest taka możliwość).


Według mnie właśnie tak to powinno wyglądać, ale prawo stanowi inaczej (bo to, o czym pisał scorpio, rzeczywiście jeśli już, powinno podchodzić pod usiłowanie, ale w KW jest mowa o prowadzeniu. Nie ma więc możliwości karania za usiłowanie. Z drugiej strony może ustawodawca miał na myśli np. taką sytuację, że pada deszczyk :wink: i koledzy, popijający piwko, chcą się przed nim schronić w zaparkowanym samochodzie. Jeden z nich siada za kierownicą i... co wtedy :?: :D usiłował, czy nie :?: :D Może dlatego KW nie przewiduje takiej sytuacji, mowa jest tylko o prowadzeniu).

Co do włączonego silnika, to w myśl przepisów, nie ma mowy o wykroczeniu. Według mnie, w opisywanej przez Ciebie scorpio sprawie, policjant nie powinien tak ostro potraktować tego chłopaka.

Aby więc wszystko było zgodnie z przepisami, policjant w takich przypadkach, powinien zawsze poczekać, aż człowiek pod wpływem ruszy. W myśl przepisów może się okazać, że jeśli policjant się pospieszy, to tak naprawdę pijany nie poniesie żadnej kary, bo sąd może go uniewinnić :twisted:
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości