przez Nazgulek » wtorek 02 stycznia 2007, 19:25
Niestety. Przyznam się, że nie popisałam się podczas mojej ostatniej jazdy.
W niedzielę jechałam do Wojnicza na sylwestra do znajomej. Brat jechał ze mną żeby zabrać samochód do domu. Jechałam dopiero drugi raz tak daleko, ale pierwszy raz po ciemku (to do sklepu nie liczy się :wink: ).
Pierwsza wpadka już przy wyjeździe z miasta. Na tym skrzyżowaniu przy Białej (to już Krakowska jest?) jadę w prawo. Zapala się warunkowa i powoli ruszam. Widzę, że z lewej jadą dwa samochody prosto - czyli muszę ustąpić. Pierwszy przejechał i ja zamiast przyspieszyć, to jadę tym samym tempem, co skończyło się, że musiałam wjechać na zatoczkę, a ten drugi odbił lekko w lewo. Co najdziwniejsze, brat wcale na mnie nie wrzeszczał (a zwykle o byle co się wścieka) tylko spokojnie zwraca uwagę, że to wymuszenie nie było zbyt ładne i dziwi się, że tamten kierowca nie zatrąbił, bo on "by tak napewno zrobił". No cóż, jadę dalej.
Droga do Wojnicza upływa spokojnie i w miarę bez przeszkód. Objeżdżam na około rynek w Wojniczu i ładnie ustawiam się do lewoskrętu. Przede mną dwa samochody. Zapala się zielone i jedziem. Wjeżdżam na skrzyżowanie i widzę, że auto naprzeciw skręca w prawo (jego lewo), więc nie muszę ustępować. Co za ciemna masa ze mnie. Nie wiem dlaczego, ale nie zauważyłam, że samochód za nim nie skręca tak jak on (a byłam o tym przekonana) tylko jedzie prosto!! A ja, gdyby nigdy nic tuż przed nim skręcam. Jak wjechałam na pas, brat spytał się, czy wiem co właśnie zrobiłam. Dopiero wtedy dotarło do mnie, że ten drugi samochód nie miał włączonego kierunkowskazu.
Prawko mam dopiero 3 miesiące, ale mogę dokładnie policzyć ile razy siedziałam za kółkiem (równo 10 razy :? ). Jednak to nie usprawiedliwia mnie w niczym i jestem całkowicie świadoma odpowiedzialności jaka na mnie ciąży. Chcę przez to przestrzec wszystkich, którzy dopiero razmierzają robić prawko, są w trakcie lub własnie je zdali: dopiero we własnym samochodzie okazuje się ile jesteś wart i że niestety plastik nie powoduje, że przestajesz robić błędów.
Tylko nie linczujcie mnie :wink:
26.06. - 25.08.2006 - Kurs
26.09.2006 - Pierwsze i jedyne podejście :D
6.10.06 - prawko odebrane
>>Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu <<