Parkowanie.

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Parkowanie.

Postprzez zuzanka » czwartek 22 lutego 2007, 10:34

Ucząc się na jazdach nadal mam problem z parkowaniem równoległym, jakoś nie mogę sobie poradzić, czasem mi wychodzi dobrze, a czasem już nie . Boję się, że obleję na egzaminie za to :( A czy Wam też cieżko było się nauczyć parkować równoległe?
Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
zuzanka
 
Posty: 39
Dołączył(a): sobota 27 stycznia 2007, 17:13

Postprzez cman » czwartek 22 lutego 2007, 11:55

Ja do tej pory nie umiem :P :wink:
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez zakrent » czwartek 22 lutego 2007, 12:10

Trochę miałem z tym problemów, bo zawsze wjeżdżałem za głęboko i za blisko samochodu przede mną i nie miałem miejsca na korektę. Później uczyłem się na corsie od kumpla, mam w swojej miejscowości taki duży plac, pachołki skombinowałem i jeździłem. Na egzaminie też mi się trafiło parkowanie równoległe i też wjechałem za głęboko. Na szczęście nie wjechałem od razu więc miałem z przodu miejsce na korektę. :)
zakrent
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 13 grudnia 2006, 21:10

Postprzez disaster » czwartek 22 lutego 2007, 13:21

Na egzaminie egzaminator wybierze Ci miejsce gdzie zmieściłabyś dwa samochody, tak więc się nie martw.
Niemniej jednak nauczyłem się tego dobrze dopiero po dwóch miesiącach samodzielnego jeżdżenia.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez cman » czwartek 22 lutego 2007, 13:57

Jest jeszcze parę osób z tamtej grupy, które nie są instruktorami. Ale dopóki CBA nie trafi na nasz trop to nic nam nie grozi ;P

Ale żeby już tak nie off-topować to na swoim kursie nauczyłem się parkować równolegle, ale tylko schematycznie, pomiędzy pachołkami na placu, bo tyle wystarczyło do egzaminu. Natomiast tak naprawdę nauczyłem się dopiero jeżdżąc samodzielnie, trudno mi powiedzieć dokładnie po jakim czasie, ale raczej dość szybko. Niemniej do tej pory nie przepadam za tym rodzajem parkowania.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez blizz » czwartek 22 lutego 2007, 14:09

Co do mnie to na kursie parkowałem między autami, ale nie wychodziło mi to nigdy idealnie.. Ostatnio jechałem na małą wycieczkę z rodzicami do Częstochowy na Jasną Górę i akurat było miejsce na parkowanie równoległe.. tata mówi jedź dalej, a ja NIE tu zaparkuje;] hamulec.. wsteczny i robie, niestety (znaczy stety! <&%#$@> auto:D ) posiadamy volvo s40 i jest odrobinę dłuższe niż opelek corsa ;] i za daleko go wypuściłem, zrobiłem korekte i mimo wszystko tylne prawko koło "przylepiło" się do krawężnika.

Mogę tylko powiedzieć, że doświadczenie to podstawa i teraz będę wiedział żeby szybciej odkręcać.

Pozdro dla parkujących równolegle pierwszy raz innym autem niż na kursie:P
blizz
 
Posty: 44
Dołączył(a): sobota 27 stycznia 2007, 15:35

Postprzez Pinger » czwartek 22 lutego 2007, 21:56

Panda

Zatrzymujesz sie obok auta, nieco dalej od niego

cofasz sie

wbijasz sie pod katem 45°

jak kierownica znajdzie sie rownolegle z lewym bokiem czerwonego autka odbijasz.

Ale i tak ten jest lepszy kto wiecej cwiczy ;)

Obrazek

copy
Obrazek

Prawko od 10.III.07. Koszt nauki włączania światła przecimgłowego - 112zł :) Reszta rzeczy bezcenna ;)
Avatar użytkownika
Pinger
 
Posty: 26
Dołączył(a): piątek 16 lutego 2007, 18:18
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez ania18 » piątek 23 lutego 2007, 18:27

Ja na początku miałam z tym duże problemy. potem nauczylam sie tego perfekcyjnie np 5 razy pod rzad mi wychodzilo db. Potem mialam przerwe w jezdzeniu z poltora miecha to juz tak ladnie nie chcialo wychodzic :roll: A teraz jest ogolnie tak ze umie zaparkowac ale czasem musze sie wtrakcie sporo nakrecic, bo jade wg schemaciku a nagle sie skapne ze wyladuje za daleko kraweznika to dokrecam potem szybko odkrecam i takie kombinowanie za jednym zamachem. Korekty nigdy nie robie. Moj najczestrzy blad to, to ze wjezdzam za blisko kraweznika. Jednak generalnie cwiczenie czyni mistrza, teraz niemam z tym wiekszych problemow (chodz prawa jazdy nie posiadam) :)
Na moim pierwszym egzaminie rozmawialam z kobieta ktora ma 10 lat prawo jazdy i mowi: "ja to podziwiam ta mlodziez, ja jak zdawalam egzamin to pojezdzilam po miescie 5 min i juz powrot do osrodka a teraz tak ciezko zdac :roll: a zatoczki to w sumie nigdy nie umialam "
Albo mi kiedys chlopak opowiadal ze mama od jego kolegi dzwoni specjalnie do domu po meza zeby zeszedl na dol auto zaparkowac bo ona nie umie :twisted:
I tak kiedys siedzimy w aucie z chlopakiem czekamy na kolege i podjezdza pod klatke ta babka i robi przymiarke do zatoczki. Moj men sobie papieroska odpalil a ona sie meczy to podbija do kraweznika potem cofa do tylu, potem wyjezdza troche bo jej nie gralo potem sie znowu chowa i tak pare razy. Papieros juz dawno wypalony a ona dalej podchody. Niepowiem auto duzo, ale miejsca bylo naprawde sporo. Wkoncu stwierdzila ze juz na dzisiaj wystarczy i dala se spokoj. Samochod byl wmiare zaparkowany, chodz zadna rewelacja. A moj chlopak mowi: o juz sie nauczyla parkowac bo nie dzwoni po meza! myslalam ze sie posmarkam ze smiechu :lol: taa nauczyla to pojecie wzgledne.
Zatoczka jest naprawde najtrudniejszym parkowaniem, wielu kierowcow jej nieumie. Jak zobaczysz ze zaczyna ci wmiare wychodzic, dalej juz pojdzie- kwestia treningu :wink:
Mam już dość myślenia o prawku
ania18
 
Posty: 157
Dołączył(a): niedziela 07 maja 2006, 17:10
Lokalizacja: Bytom

Postprzez adalberthus » sobota 24 lutego 2007, 04:30

Może to zabrzmi jak przepis kuchenny Ćwierciakiewiczowej, ale ja ucze swoich adeptów tak parkowania równoległego (to co jest na rysunku powyżej, nijak ma sie do tego manewru,ponieważ ma to byc równolegle do krawężnika, a nie pojazdu);
- podjedź dość blisko samochodu, za którym masz zaparkować, aby tył twojego pojazdu zrównał się z jego tyłem,
- jadąc powoli, skręć szybko koła do oporu w prawo ( wcześniej sygnalizując)
- patrz w lewe lusterko wsteczne,
- w momencie, gdy tylko ujżysz w nim prawy reflektor pojazdu przed którym masz zaparkowac, wyprostuj koła,
- powoli wjeżdżaj do momentu, gdy prawy róg przodu twego pojazdu zrówna się z tylnym lewym rogiem pojazdu przed tobą i wtedy skręć kierownicą do oporu w lewo.
- zatrzymaj pojazd, gdy maska twojego pojazdu będzie dokładnie za bagażnikiem pojazdu przed tobą.
Manewr ten, a w ogóle wszystkie inne, należy wykonywać powoli.Pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł.
Poćwiczta- powodzenia.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez jjaacc » sobota 24 lutego 2007, 11:01

No tak ale czy to będzie zgodne z techniką (jedynie słuszną) obserwacji drogi za pojazdem poprzez tylną szybę i lusterka?
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez Kubecks » sobota 24 lutego 2007, 17:30

Jak cofasz zawsze powinienes patrzec przez tylnia szybe, lusterka sa do pomocy.
Kubecks
 
Posty: 18
Dołączył(a): niedziela 18 lutego 2007, 16:22
Lokalizacja: się biorą Yeti?

Postprzez lesiu1111 » sobota 24 lutego 2007, 18:04

Każdy cofa tak jak mu wygodnie, nie ma czegoś takiego jak ustalenie, że trzeba patrzeć w tylną szybę, to niekoniecznie jest wygodniejsze, a zresztą popatrz sobie w tylną szybę w samochodzie... bez tylnej szyby... i co wtedy?

Ten problem chyba będzie już do końca świata...
Mess with the best, die like the rest!
lesiu1111
 
Posty: 39
Dołączył(a): środa 07 lutego 2007, 11:39
Lokalizacja: Toruń

Postprzez Pinger » sobota 24 lutego 2007, 21:53

moj brat to takie parkowanie robi z zamknietymi oczami ;) no moze czasem w lustereczko popatrzy.. trzeba to po prostu wyczuc
Obrazek

Prawko od 10.III.07. Koszt nauki włączania światła przecimgłowego - 112zł :) Reszta rzeczy bezcenna ;)
Avatar użytkownika
Pinger
 
Posty: 26
Dołączył(a): piątek 16 lutego 2007, 18:18
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez adalberthus » niedziela 25 lutego 2007, 03:05

Hm.....cofając, patrzeć tylko przez tylnia szybę..........
I co w pewnym momencie przez nia zobaczymy? CHODNIK.
A co z obserwacja pasa ruchu, na którym cofamy?Patrzenie w lusterko lewe daje nam taki ogląd.
Zreszta nie powtarzajmy za naszymi, wspaniałymi skad inąd, egzaminatorami o jakiejś wydumanej w ich instrukcji technice kierowania.
Nie ma ona oparcia w literze prawa i jest sztuczna jak biust DODY.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez BOReK » niedziela 25 lutego 2007, 13:10

Napiszę tak - to, co napisał Adalberthus to świetna technika pomimo ewentualnych zastrzeżeń. To się wykonuje niemal jak program. Największy problem to chyba tylko wyczucie momentu, gdy należy zacząć chować przód, ale to już jest do wyćwiczenia.

Żeby tak na wszystkie manewry były takie instrukcje, byłoby zbyt różowo chyba :D.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość