ctl83 napisał(a):- ruszałem z 2 biegu (i to nie jeden raz i nie trzy)
No to ja na początku kursu przy ruszaniu pod górkę zamiast 1 wrzuciłam 3 i byłam zdziwiona jakim prawem mi zgasło :?
Innym razem chciałam zredukować do 2, ale przypadkiem wrzuciłam 4 przed dość niebezpiecznym zakrętem i się dziwiłam, czemu mi auto nie zwalnia.
A jeżeli chodzi o naprawdę groźne sytuacje, to było kilka, ale nie pamiętam (podobno traumatyczne wydarzenia szybko sięzapomina :P). Raz bym prawie przejechała człowieka na przejściu dla pieszych, bo wylazł nie oglądając się.
Pare razy zakręcałam po krawężniku, ale chyba sie z tego, odpukać, wyleczyłam :)
No i mój najczęstszy błąd: jak się nie skoncentruję tak, ze przestaje dla mnie istnieć wszsytko poza sprzęgłem i gazem i ew. hamulcem, to nie ruszę za Chiny <wali głową w ścianę>